Kolejka linowo-terenowa Elevador da Gloria wykoleiła się wczoraj późnym popołudniem. Świadkowie relacjonowali, że przed uderzeniem pędziła z ogromną prędkością po stromej ulicy, wypadła z szyn na zakręcie i uderzyła w budynek. Wagon został doszczętnie zniszczony. Był to pierwszy wypadek tej kolejki, która kursuje od 1885 roku.
Pierwsze doniesienia mówiły o 15 ofiarach śmiertelnych i 18 rannych. Dziś szefowa służby obrony cywilnej w Lizbonie Margarida Castro Martins poinformowała na konferencji prasowej, że w nocy zmarły w szpitalu kolejne dwie osoby. Ranne są 23 osoby, w tym siedem ciężko.
Wypadek kolejki w Lizbonie: Wśród ofiar jest wielu obcokrajowców
Castro Martins dodała, że nie ma pełnych informacji na temat poszkodowanych. Dotąd udało się ustalić, że wśród rannych jest czterech Portugalczyków, dwóch Niemców, dwóch Hiszpanów i po jednym obywatelu Włoch, Francji, Szwajcarii, Maroka, Kanady, Korei Południowej i Republiki Zielonego Przylądka, w tym 12 kobiet i siedmiu mężczyzn w wieku od 24 do 65 lat oraz trzyletnie dziecko. Z kolei wśród ofiar śmiertelnych jest siedmiu mężczyzn i osiem kobiet, w tym obcokrajowcy. Zginął też motorniczy kolejki. W wypadku uczestniczyło w sumie 38 osób.
Czytaj więcej
Na Bali zaczęła działać specjalna grupa funkcjonariuszy, której zadaniem jest kontrolowanie dokum...
Władze wstrzymały kursy dwóch innych kolejek i rozpoczęły śledztwo w sprawie przyczyn wypadku. Przypuszcza się, że zawiodły hamulce.