W ciągu jednego dnia, od momentu otrzymania dyspozycji od marszałka województwa wielkopolskiego, TFG zrealizował wszystkie zgłoszone wypłaty. Martin Przedsiębiorstwo Turystyczne Beata Tyczyńska Paweł Tyczyński ogłosiło niewypłacalność w połowie czerwca tego roku. Firma od prawie dwudziestu lat organizowała zagraniczne wycieczki autokarowe.
Biuro miało zabezpieczenie finansowe na rzecz swoich klientów w postaci gwarancji wystawionej przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe Inter na 123,6 tys. złotych. Pieniędzy tych nie wystarczyło jednak dla wszystkich poszkodowanych podróżnych i dlatego uruchomiony został drugi filar zabezpieczeń, czyli pieniądze z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
– W ciągu jednego dnia od otrzymania dyspozycji od marszałka województwa wypłaciliśmy świadczenia poszkodowanym klientom biura podróży Martin – mówi Małgorzata Ślepowrońska, członek zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w ramach którego funkcjonuje TFG. – W pierwszej transzy zrealizowanych przez nas wypłat 25 osób odebrało łącznie prawie 30 tysięcy złotych. Do Interu wciąż wpływają zgłoszenia, które po weryfikacji zasadności roszczenia będą kierowane przez marszałka województwa do TFG i przez nas wypłacane – wyjaśnia.
Klienci Martina zgłaszali wnioski o zwrot wpłat za imprezy turystyczne, które nie doszły do skutku do Interu. Gdy pieniądze z gwarancji ubezpieczeniowej się skończyły – marszałek zawiadomił Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. TFG działa bowiem jako II filar zabezpieczeń dla turystów w wypadku niewypłacalności touroperatora.
Gwarantuje on dodatkowe środki jeśli touroperator nie może zapewnić powrotu swoich klientów do kraju, a środki z gwarancji okazują się niewystarczające, bądź jeśli środki z zabezpieczenia finansowego biura nie wystarczają na pokrycie wszystkich roszczeń zgłoszonych przez jego klientów w związku z niezrealizowanymi wyjazdami (w całości lub części).