Betlej: Po zmianie czasu, ludzie pomyślą o wakacjach

W najbliższym czasie, co prawda krótkim, ale zawsze, można spodziewać się większej liczby rezerwacji w biurach podróży. Spowoduje je zmiana czasu na letni – przewiduje ekspert

Publikacja: 27.03.2017 01:29

Betlej: Po zmianie czasu, ludzie pomyślą o wakacjach

Foto: AFP

Omawiając wydarzenia minionego tygodnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej zwraca uwagę, że 23. raport Ogólnopolskiego Związku Organizatorów Turystyki, pokazujący sprzedaż ofert biur podróży na obecny rok turystyczny, obejmujący trzeci tydzień marca wykazał przyspieszenie dynamiki wzrostu sprzedaży wycieczek lotniczych do 36,7 procent. Trzeci raz z rzędu przekroczyła ona więc bieżącą, 12-tygodniową średnią kroczącą i tym razem znacząco, bo prawie dwuipółkrotnie.

Średnia ta wynosi obecnie 15,7 procent, a więc jest jeszcze dość wyraźnie poniżej średniego wzrostu zakładanego dla takich wycieczek w całym sezonie.

Według Betleja, w marcu i kwietniu sprzedaż powinna mieć się lepiej, a to samo powinno dotyczyć również maja, a nawet czerwca.

Grecja lokomotywą przyrostu sprzedaży

Jak pisze ekspert, mocno ostatnio rośnie popyt turystów na wakacje w Egipcie i Turcji. W ujęciu procentowym wygląda to imponująco, ale trzeba pamiętać, że zeszłoroczny punkt odniesienia jest wyjątkowo niski. Motorem tegorocznego wzrost jest tymczasem Grecja. Dynamika sprzedaży na tym kierunku jest w dużym stopniu napędzana relatywnie atrakcyjnymi cenami prezentowanymi zwłaszcza przez obu uznanych liderów tego kierunku, czyli Itakę i Grecosa Holiday.

Oznacza to, że powoli będą się kończyły miejsca w dobrych hotelach, a wraz z tym będą one drożały – sugeruje ekspert. „Rynek grecki nie jest bowiem z gumy, a możliwości pozyskania dodatkowych pokoi po przyzwoitych cenach są w tym sezonie już bardzo ograniczone” – podkreśla autor.

Słabnący wzrost wynagrodzeń kładzie się cieniem

Tradycyjnie Betlej wskazuje na sytuację w realnych wynagrodzeniach Polaków. W styczniu dynamika nieco się podniosła (do 2,56 procent), ale w lutym znów obniżyła się do bardzo niskiego poziomu 1,76 procent.

„Na szczęście w turystyce nie ma jeszcze powodu do nadmiernego niepokoju organizatorów i agentów, ponieważ:

• po pierwsze równolegle do strumienia dochodów z pracy funkcjonuje jeszcze strumień wypłat z programu 500+,

• po drugie zmiany bieżących dochodów przenoszą się na zmiany popytu dopiero po pewnym czasie i to różnym w zależności od branży”.

I znowu Betlej przywołuje wykres, tym razem przedstawiający 12-miesieczną średnią (nieważonej) dynamiki dochodów z pracy (słupki czerwone) i wspomagające je wypłaty z programu 500+ (słupki różowe) również według tej samej 12-miesięcznej formuły kroczącej. „Wypłaty te zawierają rzeczywiste kwoty, a nie kwoty teoretyczne, gdyż w niektórych miesiącach były opóźnienia, a w innych przyspieszenia wypłacanych przekazów, jak również zostały one ubruttowione i zmniejszone o tę część świadczeń, która nie trafia do rodzin pracowniczych”.

Dla okresu marzec – grudzień 2017 zestawienie zawiera ponadto miesięczną projekcję, która jest w dużej mierze oparta na danych z najnowszego marcowego raportu Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej w zakresie inflacji oraz wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia.

Złą wiadomością jest widoczna na wykresach dość silnie spadkowa tendencja dynamiki realnych wynagrodzeń w Polsce, dynamika realnych wypłat z programu 500+ i stopniowe dążenie obu tych wskaźników do bardzo już niskich wartości – przekonuje ekspert.

„Z powyższego wynika, że poważne spadki dynamiki realnych wynagrodzeń, z którymi obecnie mamy do czynienia, nie zagrażają zbytnio tegorocznej koniunkturze w turystyce wyjazdowej, (…) ale sugerują jej obniżony poziom dopiero w sezonie następnym, czyli poczynając od first minute w październiku 2017 roku” – pisze autor.

Na wykresie widoczna jest również wpływ programu 500+ na kształtowanie się łącznych realnych dochodów gospodarstw domowych, czyli de facto wpływu na poziom koniunktury w turystyce. Niestety, widać również, że od późnej wiosny jego znaczenie zacznie powoli wygasać, a od czerwca 2018 roku zacznie on odgrywać w tej kwestii już nawet niewielką rolę negatywną – prognozuje Betlej.

Po wygaśnięciu pozytywnego wpływu programu 500+ na dynamikę dochodów Polaków, bez dodatkowych bodźców nie należy oczekiwać na dalszy duży wzrost w turystyce – konkluduje Betlej.

„Tak się bowiem składa, że tempo rozwoju turystyki, zwłaszcza wyjazdowej, pozostaje w bardzo wysokiej korelacji z tempem pęcznienia portfeli obywateli”.

Plusy i minusy tygodnia w turystyce

W minionym tygodniu do plusów dla turystyki zalicza Andrzej Betlej wyniki wyborów w Holandii. Wprawdzie wygrały je partie tworzące koalicję władzy, czyli Partia Ludowa na Rzecz Wolności i Demokracji i PartiA Pracy, ale straciły przy tym prawie połowę wcześniejszego poparcia. „Obie, prawie równorzędne partie (41 i 38 mandatów) wygrały wybory w dużej mierze na bazie obietnic poprawy sytuacji obywateli i zdecydowanie zawiodły pod tym względem zaufanie wyborców. Bezprecedensowa skala porażki partii rządzących, po raz kolejny (po np. referendum we Włoszech, Brexicie, czy wyborach w USA) uświadomiła elitom, że ludzie oczekują od władzy skutecznego zarządzania państwem, w tym poprawy swojego bytu i mają dla zawodzących ich oczekiwania polityków coraz mniej taryfy ulgowej.

Jest to świetna wiadomość strategiczna dla turystyki (pod warunkiem wyciągania z niej przez rządzących pragmatycznych wniosków), bardziej skuteczne działania na rzecz poprawy bytu stanowi bowiem de facto to samo co działania na rzecz nakręcania koniunktury w turystyce” – dochodzi do wniosku ekspert.

Inny plus dostrzega autor w zmianie czasu na letni. Jest ona dość szczęśliwie zbieżna w czasie z korzystnymi prognozami pogody na najbliższy tydzień w sporej części naszego kraju – ocenia prezes Traveldaty.

Odczuwalnie większa ilość czasu (zwłaszcza po wyjściu z pracy) w połączeniu z suchą i słoneczną pogodą mogą być czynnikami podnoszącymi nastrój i przypominającymi o zbliżającym się wielkimi krokami sezonie wakacyjnym. Zestawienie powyższego i poczucia nieco lepszej niż zwykle sytuacji materialnej oraz informacji o rosnącym popycie i cenach wycieczek może zmobilizować niektórych klientów do odwiedzania biur agencyjnych, co w jakieś mierze znajdzie przełożenie na zwiększenie liczby rezerwacji.

Należy jednak pamiętać, że wpływ tego czynnika może nie być silny i nie potrwa zbyt długo, jego działanie bowiem jest dość pokrewne okresowym fluktuacjom nastrojów konsumenckich – snuje rozważania Betlej.

Minusów autor żadnych nie wymienia.

Malta zaburza równowagę

Szesnasty raz w tym roku Traveldata porównuje ceny wycieczek samolotowych w biurach podróży w szczycie sezonu letniego (pierwszy pełny tydzień sierpnia, 7-13.08 2017 r.). Ceny były zebrane 23 marca i porównane z cenami z 16 marca i z 24 marca zeszłego roku.

Jak opisuje to Betlej, po znaczącym wzroście na początku marca (o 59 złotych) i łagodnych obniżkach w następnych dwóch tygodniach o 11 i 4 złote średnia cena dla wycieczek z wylotami pomiędzy 7 i 13 sierpnia podniosła się o 12 złotych. Największą zwyżkę Traveldata zanotowała na Malcie – o 308 złotych (poprzednio ceny spadały tam o 330 złotych). Mniejszy wzrost zauważyła w cenach wyjazdów na Majorkę i do Albanii – odpowiednio o 70 i 42 złote. Najistotniejsze zniżki średnich cen miały miejsce na Synaju, Tureckiej Riwierze i w Turcji Egejskiej i wyniosły odpowiednio 56, 49 i 36 złotych – opisuje ekspert.

Zwracają uwagę cykliczne i znaczące zmiany średnich cen wycieczek na Maltę, które wywierają pewien wpływ na wahania ogólnej średniej ceny, która bez tego wpływu byłaby wyraźnie bardziej stabilna – komentuje. Zmiany cen wycieczek jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach obrazuje mapa

Rekordowa podwyżka

Porównanie średnich cen wakacji z biurem podróży rok do roku wskazało, że cena z ostatniego tygodnia była wyższa od tej z poprzedniego sezonu o 204 złote (w poprzednich tygodniach było to 172, 173 i 179 złotych) i była to największa różnica cen in plus w tym sezonie. Jest to sytuacja całkowicie różna od notowanej o tej porze w 2016 roku, gdyż wówczas średnia cena rok do roku dość mocno spadała – o 68 złotych – wyjaśnia Andrzej Betlej.

Wyższe ceny wycieczek w obecnym sezonie mogą być po części skutkiem zdecydowanie silniejszego tegorocznego popytu i dobrych jego perspektyw w nadchodzących miesiącach. W tym samym okresie przed rokiem nastroje konsumenckie były pod presją nagłaśnianego przez media tematu obniżek oceny wiarygodności kredytowej Polski oraz opinii opozycji odnośnie fatalnych prognoz dla polskiego budżetu, co szkodziło nastrojom Polaków i turystycznej koniunkturze – dowodzi ekspert.

Wpływ na obecny wzrost cen wycieczek wywierają też wyższe o 20 procent niż przed rokiem ceny paliwa lotniczego (2,30 wobec 1,92 zł/litr), natomiast nieznaczny jest wpływ siły złotego, gdyż jego kurs, zwłaszcza wobec euro, jest zbliżony do tego sprzed roku.

Kanary na czele wysokich cen

Spośród dużych kierunków pozycję lidera wzrostu cen wobec poprzedniego sezonu wśród ważnych dla polskich turystów kierunków nadal zajmowały Wyspy Kanaryjskie, gdzie ceny kształtowały się o 305 złote powyżej poziomu zeszłorocznego (poprzednio o 284, 257, 251, 189, 175, 178, 218, 244 i 203 złotych). Największy dodatni wpływ na tę zwyżkę kolejny już raz wywierał znaczący wzrost cen na Teneryfie – o 525 złotych, natomiast łagodniejsze wzrosty cen rok do roku prezentowały Fuerteventura i Lanzarote – o 185 i 197 złotych – wymienia Betlej.

Pozycję wicelidera zwyżek średnich cen rok do roku nadal utrzymywała Grecja, a wzrosły one tam o średnio 230 złotych (poprzednio było to 223, 213, 198, 163, 196, 179, 177, 195 i 184 złote). Największe średnie zwyżki cen notowały Rodos, Kos i Zakintos – o średnio 294 i 291 i 283 złote, nieco mniejsze były zwyżki na Krecie i Korfu – o 225 i 193 złote, a spadek nadal prezentowało drogie przed rokiem Chalkidiki – o średnio 38 złotych.

Trzecią pozycję na liście wzrostów zajmowała Bułgaria, której ceny kształtowały się na poziomie o 180 złotych wyższym niż w lecie 2016 (poprzednio było to 150, 115, 104, 96, 78, 63, 62, 91, 113 i 104 złote), czyli wykazuje znaczące zwiększenie się dynamiki zmian różnicy cen rok do roku.

Na przedostatniej pozycji na liście zwyżek wśród najważniejszych kierunków znalazła się Turcja, która ponownie zamieniła się miejscami z Egiptem. Średnie ceny były w niej wyższe rok do roku o 63 złote (poprzednio były wyższe o 24, 54, 57, 48, 61, 47, 67, 39, 51, 25, 38, 33 złote, a wcześniej nawet niższe 9, 27, 50 i 56 złotych). Pomimo bieżącego spadku cen w Turcji, przewaga tegorocznych cen na ubiegłorocznymi wzrosła, gdyż przed rokiem ceny spadły jeszcze bardziej, a mianowicie o prawie 80 złotych. Redukowanie cen wycieczek do Turcji jest pochodną generalnie słabego popytu (zwłaszcza ze strony turystów niemieckich, a od niedawna również holenderskich) oraz nadal relatywnie słabej miejscowej waluty – wyjaśnia autor analizy.

Na ostatnią pozycję na liście wzrostów cen rok do roku ponownie spadł Egipt gdzie wzrosły one o 48 złotych (poprzednio były one wyższe o 33, 50, 78, 50, 68, 43, 45, 47, 37, 15, 77, 87, 19 i 1 złoty, a wcześniej nawet niższe o 3 i 87 złotych). Nadal znaczące zwyżki cen rok do roku miały miejsce na Synaju i w Marsa Alam – o 140 i 120 złotych, a zniżki średnich cen odnotowała Hurghada – o 71 złotych. Pomimo wyraźnie zwiększonego popytu Egipt nie notuje ostatnio widocznych wzrostów cen, a jedną z przyczyn mogą być słabnący dolar i utrwalająca się głęboka przecena miejscowej waluty, które mogą dawać lepsze możliwości negocjacyjne organizatorom turystyki.

Wezyr podnosi mało

Porównania zmian cen u głównych organizatorów turystyki – wyjaśnia Betlej – wskazują, że wzrost rok do roku wyraźnie niższy od średniej (średnia to teraz aż 204 złote) prezentowały oferty biur Coral Travel Wezyr Holidays, Exim Tours i Itaka – o 100, 120 i 125 złotych, a w pozostałych biurach zwyżki średnich cen przekraczały przeciętną i mieściły się w granicach 255 – 425 złotych.

W tym, co dla turystów ma największe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach (dołączyły Malta i Albania) oraz w trzech kategoriach hoteli, to pozycję zdecydowanego lidera niezmiennie zachowuje Itaka z bardzo wysoką liczbą 34 takich ofert i wyprzedza Coral Travel Wezyr Holidays (23 oferty) oraz Rainbow (18 ofert).

W ubiegłym sezonie o tej porze liderem również była Itaka, ale z dużo niższą liczbą 21 ofert, przed Rainbow i Eximem Tours – 18 i 17 ofert. Spośród mniejszych organizatorów stosunkowo wysoką liczbę atrakcyjnych cenowo propozycji oferują obecnie Net Holiday – 6 ofert i Best Reisen – 5 ofert.

Kto po najkorzystniejszych cenach oferował w ostatnim tygodniu imprezy turystyczne klientom? Na czele tabeli już od wielu tygodni niemal niezmiennie królują Itaka i Grecos Holiday, ale po ostatnich znaczących obniżkach hoteli wyższych kategorii, zwłaszcza w Marsa Alam, na Synaju , Krecie i Rodos na konkurencyjności swoich cen zyskało także biuro Coral Travel Wezyr Holidays – podaje Betlej.

Tanie linie korygują ceny

Autor przechodzi teraz do omówienia cen biletów tanich linii lotniczych. Po serii istotnych wzrostów w ostatnich czterech tygodniach, średnie ceny przelotów na kierunkach turystycznych w Ryanairze z wylotami w badanym okresie (7 – 13 sierpnia) w porównaniu z ostatnim zestawieniem w wreszcie spadły – z 892 do 838 złotych, a zatem o 54 złote lub o 6 procent – pisze.

Na kierunkach Kanaryjskich spadek średnich cen przelotów miał miejsce już w poprzednim tygodniu, a teraz odnotowano kolejny – o 33 złote – z 1066 do 1033 złotych, czyli o 3,1 procent. Na pozostałych kierunkach średnie ceny obniżyły się o 58 złotych z 857 do 799 złotych, czyli o 6,8 procent. Największe spadki cen miały miejsce na rejsach z Warszawy do Lizbony – o średnio 195 złotych, a wzrosty na trasach z Krakowa do Barcelony – średnio o 319 złotych.

Średnie ceny w Wizz Airze – podaje ekspert – po serii czterech wzrostów również zmieniły trend, a spadek wobec poprzedniego zestawienia wyniósł 27 złotych, z 1473 do 1446 złotych (poprzednio wzrastały o 18, 35, 175 i 94 złote), przy czym najbardziej zdrożały rejsy z Katowic do Burgas – o 313 złotych, a największe spadki wystąpiły na rejsie z Katowic na Sardynię – o 250 złotych.

W porównaniach rok do roku średnie ceny w Ryanairze na kierunkach turystycznych pomimo ostatniego spadku pozostawały wyższe od cen sprzed roku o 105 złotych, czyli o 14 procent (poprzednio były wyższe o 107, 132 i 64 złote, a wcześniej niższe o 23, 125 i 116 złotych). Średnie ceny przelotów na kierunkach kanaryjskich były wyższe o 74 złote (7,7 procent) i wyniosły 1033 wobec 959 złotych przed rokiem. Na pozostałych kierunkach średnie ceny były wyższe o 112 złotych, czyli wzrosły z 702 do 814 złotych, a zatem o 16,0 procent. Największe zwyżki cen rok do roku odnotowano na połączeniach z Warszawy do Aten i z Krakowa do Alicante (poprzednio była tam największa zniżka) – o średnio po 365 złotych, a zniżkę na trasie z Krakowa na Maltę – o średnio 290 złotych.

W Wizz Airze średnie ceny po ostatniej serii wzrostów są nadal znacznie wyższe niż w ubiegłym sezonie, czyli o 283 złote (poprzednio były wyższe o 227, 269, 112 i 2 złote). Najbardziej rok do roku wzrosły ceny przelotów z Katowic na Sardynię – o 1120 złotych, a obniżyły się z Katowic do Barcelony – o średnio 432 złote – kończy omawianie porównań Betlej.

Omawiając wydarzenia minionego tygodnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej zwraca uwagę, że 23. raport Ogólnopolskiego Związku Organizatorów Turystyki, pokazujący sprzedaż ofert biur podróży na obecny rok turystyczny, obejmujący trzeci tydzień marca wykazał przyspieszenie dynamiki wzrostu sprzedaży wycieczek lotniczych do 36,7 procent. Trzeci raz z rzędu przekroczyła ona więc bieżącą, 12-tygodniową średnią kroczącą i tym razem znacząco, bo prawie dwuipółkrotnie.

Średnia ta wynosi obecnie 15,7 procent, a więc jest jeszcze dość wyraźnie poniżej średniego wzrostu zakładanego dla takich wycieczek w całym sezonie.

Pozostało 96% artykułu
Biura Podróży
35 lat Itaki: 10 milionów klientów i największy zysk w historii
Biura Podróży
Majówka - kierunek zagranica. „To przez mocną złotówkę i złą pogodę w Polsce”
Biura Podróży
Zuzanna Sprycha na czele Turystycznej Organizacji Otwartej
Biura Podróży
Wakacje z biurem podróży. Grecja i Hiszpania tańsze niż Bułgaria i Turcja
Biura Podróży
Do kogo po tanie wakacje w dobrych hotelach? Zdecydowanie prowadzi jedno biuro podróży