Nowozelandczyk Troy Collings był współzałożycielem i dyrektorem zarządzającym biura podróży Young Pioneer Tours. Działa ono od 2008 roku, ma siedzibę w Chinach i specjalizuje się w niszowych, niedrogich wyjazdach dla młodych turystów.
O Young Pioneer Tours zrobiło się głośno w 2016 roku, kiedy jej klient, amerykański student Otto Warmbier, został aresztowany w stolicy Korei Północnej Pjongjangu za próbę kradzieży plakatu propagandowego i skazany na 15 lat ciężkich robót. Po 17 miesiącach Warmbier został odesłany do Stanów Zjednoczonych w stanie śpiączki i wkrótce zmarł.
Wedle koreańskiego resortu turystyki, kraj ten odwiedza 100 tysięcy zagranicznych turystów rocznie. Zdecydowana większość to Chińczycy – szacuje się, że liczba gości spoza Chin wynosi od 8 do 10 tysięcy. Turyści mogą zwiedzać kraj w bardzo ograniczonym zakresie i pod czujnym okiem miejscowych „przewodników”, muszą bezwzględnie przestrzegać surowych przepisów i uważać na to, co mówią i robią.
CZYTAJ TEŻ: Po implanty do Kima? Korea Północna stawia na turystykę medyczną
Jak pisze BBC, Collings chciał uczynić Koreę Północną przystępną dla młodych ludzi, którzy ze względu na koszty nie mogliby sobie pozwolić na wyjazd do tego kraju. Wycieczki kosztowały u niego o połowę taniej niż u innych organizatorów.