Do niedawna klienci TUI dostawali dokumenty podróży w postaci książeczek z wszelkimi niezbędnymi informacjami dotyczącymi ich wyjazdu. W połowie grudnia zeszłego roku touroperator poinformował jednak swoich niemieckich agentów, że rezygnuje z drukowania tych materiałów, ponieważ 70 procent turystów korzysta już tylko z dokumentów w wersji elektronicznej. Biura agencyjne nie były zadowolone z tej decyzji. Wiele z nich otwarcie krytykowało organizatora.
Jak podaje portal Touristik Aktuell, wbrew wcześniejszym zapowiedziom TUI nie wycofał całkowicie papierowych materiałów. Co prawda książeczki pójdą do lamusa, ale agenci będą mogli wręczać klientom dokumenty w okładkach, na których na których nadrukowane będą ich dane. Przy zamówieniu powyżej 3 tysięcy egzemplarzy drukiem zajmie się sam touroperator. Na wewnętrznej stronie okładek zamieszczone mają być natomiast reklamy sponsorów. Dodatkowo agenci będą mogli zamawiać zawieszki na bagaże. Oba rodzaje materiałów dostępne są bezpłatnie, płacić nie trzeba będzie też za ich wysyłkę.
Na pytanie portalu o zmianę polityki odnośnie produkcji książeczek, rzeczniczka prasowa TUI odpowiada, że książeczki to jednak nie to samo co okładki na dokumenty. Zapotrzebowanie na te ostatnie utrzymuje się bowiem od lat na tym samym poziomie.