Prezes niemieckiego touroperatora 5vorFlug Richard Reindl mówi w wywiadzie dla magazynu branżowego „Travel Talk”, że udział agentów stacjonarnych w rynku last minute maleje. Jego zdaniem sprzedawcy w tradycyjnych biurach muszą zmienić swoje podejście do tego rodzaju oferty, w przeciwnym razie będą tracić finansowo. Reindl zauważa, że obecnie coraz więcej imprez w ostatniej chwili sprzedawanych jest w internecie, a nie w sieci stacjonarnej. – Choć wcale tak być nie musi – ocenia.

Ze statystyk 5vorFlug wynika bowiem, że w tym roku rozliczeniowym obroty z wycieczek last minute sprzedawanych on-line wzrosły o 15 procent bardziej niż w biurach stacjonarnych. – Żeby na tym trendzie mogli skorzystać agenci stacjonarni, wielu sprzedawców musi zmienić swój tok myślenia – uważa Reindl. – Dziś wielu doradców ma błędne wyobrażenie o tym segmencie rynku – zaznacza.

W Niemczech nadal istnieje przeświadczenie, że w ostatniej chwili sprzedaje się tylko wycieczki w sezonie letnim. Tymczasem można je rezerwować przez cały rok. Zdaniem szefa 5vorFlug agenci powinni bardziej je promować na swoich stronach internetowych i w witrynach biur, bo wielu klientów nie wie, że takie oferty są dostępne. To powoduje, że turyści szukają okazji głównie przez internet.