Po wcześniejszym tygodniu, który zapisał się kilkunastoprocentowym wzrostem wydawało się, że przyszedł okres lepszej koniunktury w turystyce wyjazdowej. Te oczekiwania jednak się nie spełniły. Raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki z ostatniego tygodnia lipca* pokazuje, że Polacy nie byli skorzy do odwiedzania biur podróży. Najwyraźniej upały w kraju nie nastrajały do myślenia o wakacjach za granicą. Być może na nastroje wpłynęły też doniesienia o pożarach, w tym o tragicznej sytuacji w jednym z regionów Grecji.
Spadek sprzedaży, który średnio wyniósł 3,5 procent, dotyczył wszystkich kategorii wyjazdów. Najbardziej rok do roku straciła sprzedaż samych noclegów (tzw. dojazd własny) – 28,8 procent. W drugiej kolejności ucierpiały wycieczki autokarowe – biura sprzedały ich o 14,6 procent mniej niż przed rokiem. Rezerwacji imprez lotniczych było mniej tylko o 1,7 procent.
Jak zmieniała się sprzedaż w biurach podróży – ostatnie tygodnie, w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku.
W rankingu popularności nadal prowadziła Grecja, za którą uplasowały się: Turcja, Bułgaria, Hiszpania, Albania (zamiana miejsc z Włochami), Włochy, Egipt, Tunezja, Chorwacja i Cypr. Również na liście poszczególnych kierunków nie było widać większych przetasowań. Tradycyjnie już w pierwszej dziesiątce znalazło się aż sześć greckich (Heraklion, Rodos, Korfu, Zakintos, Kos i Chania), dwa bułgarskie (Burgas, Warna) i po jednym tureckim (Antalya) i albańskim (Tirana).