TripAdvisor już jakiś czas temu zapowiedział, że zamierza być największym na świecie internetowym sprzedawcą wycieczek i usług turystycznych w odwiedzanych przez turystów miejscach (zwanych dla ułatwienia „atrakcjami”). Firma zdradziła więcej szczegółów strategii, dzięki której zamierza osiągnąć wyznaczony cel – donosi portal branżowy Skift.
Sprzedaż atrakcji już od kilku lat jest jednym z najszybciej rozwijających się segmentów w TripAdvisorze, podobne wyniki notuje również jego konkurencja. Na ten produkt stawiają Airbnb, Booking.com, Ctrip, Expedia, GetYourGuide, Klook, KKDay i wielu innych. TripAdvisor twierdzi jednak, że jest liderem pod względem liczby oferowanych produktów i rezerwacji.
– Konkurencja jest silna – mówi prezes TripAdvisora Steve Kaufer. Jego zdaniem nikt nie może jednak stać się tak znaczącym partnerem dla dostawców tych usług, jak jego firma. Miesięcznie platformy należące do koncernu odwiedza od 400 do 500 milionów ludzi. W sprzedaży ma 202 tysiące atrakcji, czyli więcej niż u konkurencji i ponad dwa razy tyle ile w zeszłym roku. Pracownicy poszerzają produkt o mało popularne usługi, które przez internet są dostępne tylko w ograniczonym zakresie. Podobnie jest z zasięgiem geograficznym – firma rozbudowuje program w regionach świata, gdzie rynek nie został jeszcze mocno spenetrowany, na przykład w Azji.
TripAdvisor zamierza w dalszym ciągu koncentrować się na poszerzeniu produktu i uważa, że usługodawcy będą chcieli współpracować z nim skuszeni warunkami współpracy. Kaufer twierdzi, że koszt pozyskania klienta za pośrednictwem jego portalu jest najmniejszy na rynku. Niektórzy konkurenci twierdzą jednak, że jeśli produkt rośnie szybciej niż sprzedaż, dla poszczególnych partnerów oznacza to gorszy dostęp do klientów. Kontrargumentem mają być jednak ostatnie wyniki finansowe firmy.
W zeszłym roku TripAdvisor kupił Bokun, firmę tworzącą oprogramowanie, dzięki której usługodawcy, którzy wcześniej prowadzili sprzedaż tylko tradycyjnymi metodami, mogą pozyskiwać klientów przez internet. – Rozdajemy Bokuna praktycznie za darmo – twierdzi dyrektor finansowy Ernst Teunissen i dodaje, że przedsiębiorstwo dzięki temu zyskuje wielu partnerów. – Jeśli rozbudujemy biznes na dużą skalę, skorzystamy na tym w dłuższej perspektywie czasowej. To nie jest sposób na zwiększenie przychodów w 2019 roku, tylko w przyszłości – dodaje. Teunissen podkreśla, że marże ze sprzedaży tych produktów są bardzo atrakcyjne.