Jeśli chodzi o ofertę Grecosa na przyszły rok, to jest ona podobna do tegorocznej – 19 kierunków greckich (w tym dwie części, zachodnia i wschodnia, Krety) i Cypr. Na początek organizator udostępnił do sprzedaży 160 hoteli, czyli większość z zaplanowanych. Kolejne mają być dodawane.
Organizator zapowiada, że ponad 30 to będą nowe obiekty. – Zmiany w ofercie (dużo więcej nowości niż ubytków) nastawione są na poszerzenie oferty rodzinnej, all inclusive – wyjaśnia wiceprezes Grecosa Janusz Śmigielski. – Najwięcej nowości będzie na Krecie (między innymi: Rethymno Mare, Rethymno Palace, Minos Mare, Minos Mare Royal, Gallini Palace) i na Rodos (Kriamos Blue, Smartline Cosmopolitan, Evita Bay).
Śmigielski przyznaje, że firma liczy, że w nowym roku sprzeda więcej wyjazdów niż w tym sezonie. Nie chce jednak ujawnić, jaki wzrost zaplanowała.
Pierwszy okres sprzedaży biuro promuje hasłem „F!irst Deal! 2020”. Klientom, którzy wcześnie zdecydują się na zarezerwowanie wyjazdu oferuje specjalne warunki, w tym zaliczkę zredukowaną z 20 (rok temu) do 5 procent wartości pakietu.
Touroperator zapewnia, że ma na swoje produkty najniższe ceny na rynku. Gdyby ktoś jednak chciał mieć gwarancję, że tak samo będzie kiedy pojawi się oferta „Last Second”, powinien dopłacić 15 złotych. „Skorzystanie z promocji uprawnia do bezkosztowej zmiany rezerwacji. Klient ma też możliwość zakupu pakietu Elastyczna Rezerwacja, który – za 39 zł – pozwala na trzy kolejne zmiany rezerwacji oraz zwalnia z opłaty związanej z ewentualną rezygnacją z wyjazdu” – czytamy w komunikacie.