Te nowości to bezpośredni przelot dreamlinerem na Pukhet w Tajlandii. Loty będą się odbywać co tydzień. Podobnie jak na tunezyjską Dżerbę i do Agadiru w Maroku. Na 10 lub 11 dni będzie można wyjechać z TUI na Zanzibar i na Wyspy Zielonego Przylądka. Wszystkie rejsy będą zaczynać się w Warszawie.
Inne kierunki egzotyczne, które można już rezerwować to: Mauritius (bezpośredni przelot z Warszawy dreamlinerem, co 7 dni), Cancun w Meksyku (bezpośredni przelot z Warszawy, co 14 dni), Montego Bay na Jamajce (bezpośrednio z Warszawy, co 14 dni), Punta Cana w Dominikanie (bezpośredni przelot z Warszawy, co 7 dni, a z Katowic i Poznania co 14 dni), Colombo w Sri Lance (z Warszawy, co 10 lub 11 dni), Mombasa w Kenii (bezpośrednio z Warszawy dreamlinerem, co 7 dni).
TUI przyjmuje już też rezerwacje na bliższe podróże, do Antalyi w Turcji (z Warszawy, Gdańska, Katowic, Poznania i Wrocławia, co 7 dni, na Lanzarote (z Warszawy i Katowic, co 7 dni), Fuerteventurę (z Warszawy, Katowic, Poznania i Wrocławia, co 7 dni), Gran Canarię (z Warszawy, Katowic i Poznania, co 7 dni), Teneryfę (z Warszawy, Katowic, Poznania i Gdańska, co 7 dni) i Maderę (z Warszawy, Katowic i Poznania, co 7 dni).
Touroperator zapowiada, że kolejne kierunki będzie sukcesywnie dodawać do zimowej oferty.
Klientom, którzy zdecydują się już teraz (do 3 marca) zarezerwować wyjazd, biuro obiecuje szczególne warunki, jak tylko 5 procent zaliczki, gwarancję najniższej ceny (zwraca różnicę) i możliwość bezpłatnej zmiany do 31 dni przed wylotem kierunku, hotelu, terminu lub uczestników.