Jak wskazuje Kamieński, mimo niepewności związanej z wojną Polacy wciąż jednak chcą podróżować zarówno po kraju, jak i do ciepłych destynacji, również tych egzotycznych jak Meksyk czy Karaiby. Latem turyści muszą się jednak spodziewać znaczącego wzrostu cen.
- Wszelkie sytuacje typu wojny, wybuchy wulkanów, ataki terrorystyczne czy strajki linii lotniczych mają oczywiście olbrzymi wpływ na turystykę polską i światową. Po prostu zaczynamy się bać. Z drugiej strony wiosna sprzyja temu, że chcemy wyjechać, chcemy normalności. Co za tym idzie, ruch w biurach podróży jest duży. Popularnością cieszą się polskie morze, góry i Mazury, ale również ciepłe zagraniczne kierunki - mówi agencji Newseria Biznes Marek Kamieński, ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych.
Badanie przeprowadzone przez Wakacje.pl wskazuje, że w tym roku na zagraniczny urlop wybiera się 40 proc. dorosłych Polaków, z czego 46 proc. skorzysta przy tym z usług biura podróży. W tym roku Polacy chcą wypoczywać w Grecji, Hiszpanii, Turcji, Chorwacji, we Włoszech, a dalej w Egipcie, Bułgarii, na Cyprze, Malcie i w Tunezji. Jak wskazuje ekspert OSAT, wśród polskich turystów rosnącą popularnością cieszą się także kierunki karaibskie, czyli Meksyk, Dominikana i Kuba. W Meksyku Polacy są aktualnie trzecią największą grupą turystów, po Amerykanach i Kanadyjczykach.
- To są kierunki, które w tym momencie rozwijają się wspaniale. Latają tam cztery pełne dreamlinery tygodniowo, w lato ma być już sześć-siedem pełnych samolotów po 320 osób, więc można powiedzieć, że staliśmy się monopolistami - mówi Marek Kamieński.
Czytaj więcej
Ceny wycieczek w biurach podróży pokonują kolejne bariery cenowe. W ostatnim tygodniu różnica w średniej cenie porównywanej rok do roku zbliżyła się do 700 złotych, a wiele kierunków było droższych dużo więcej.