No właśnie, może już czas ogłosić przecenę? Wakacje zagraniczne są teraz drogie, jak chyba jeszcze nigdy. Zwracają na to uwagę agenci turystyczni.
Dobrze pan trafił z tym pytaniem - w tym tygodniu startujemy z naszą wyjątkowo atrakcyjną akcją „second minute”, w ramach której obniżymy istotnie ceny na 70 – 75 procent naszej oferty. Miejscami rabat dochodzi nawet do 1000 złotych na osobę.
Jeśli mielibyśmy prognozować, dokąd w 2023 roku pojadą klienci Rainbowa, to jakie kierunki pan wymieni, co sprzedaje się najlepiej?
Postawiliśmy w tym roku na Tunezję, bardzo powiększyliśmy tam program, zakontraktowaliśmy wiele nowych hoteli i okazało się, że trafiliśmy w punkt. Sprzedaż jest rewelacyjna, zresztą, jak słyszę od kolegów z konkurencji, nie tylko u nas. Rzeczywiście jesteśmy na ten wzrost zainteresowania Tunezją przygotowani.
Kolejny rok z rzędu dobrze sprzedaje się Turcja, ale tu znów, jak w poprzednim roku, mam wrażenie, że nadal mamy tego towaru za mało. Nasz program turecki urośnie w tym roku o 40 procent, ale popyt jest taki, że myślę, że moglibyśmy go sprzedać jeszcze więcej.
Negatywnym zaskoczeniem jest z kolei Bułgaria. Tam też powiększyliśmy program, ale wyniki sprzedaży są takie sobie, być może więc wzrostu jednak nie będzie.
Mówiłem wcześniej o Egipcie, że przestał być tani, a więc i atrakcyjny, na tle innych kierunków. To widać, niestety, też w marnej przedsprzedaży na tegoroczne lato.
Świetna sprzedaż w 2022 i upadek, a w każdym razie radykalne ograniczenie, ruchu turystów z Rosji i Ukrainy, powoduje, że biura podróży z tamtych rynków próbują ekspansji w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej. Taki ruch zapowiada biuro podróży Orex (jest własnością tureckiej grupy Anex, która straciła dużą część rynku w Rosji) i nowe w Polsce ukraińskie biuro Join UP!. Czy jest dla nich miejsce?
Jak w każdej branży – miejsce jest dla każdego, o ile wykaże dość determinacji i cierpliwości, żeby na tym rynku zaistnieć i urosnąć z sukcesem. Potrzeba na to przynajmniej kilku lat i sporego przygotowania finansowego, bo żeby szybko rosnąć trzeba być gotowym na dopłacanie do biznesu. Nie umiem powiedzieć, czy wskazani przez pana touroperatorzy taką determinację mają.
Czy decyzja Rainbowa o nielataniu z Radomia w sezonie letnim 2023 była słuszna? Konkurencja, która zapowiedziała takie loty twierdzi, że sprzedają się całkiem nieźle, liczy na przyciągnięcie nowych grup klientów, a częściowo na uniezależnienie się od Lotniska Chopina.
Nigdy nie byłem zwolennikiem Radomia, o ile miałby być przymusową alternatywą dla Warszawy. Jeśli natomiast popatrzymy na ten port jako jedno z wielu lotnisk regionalnych z tzw średniej półki, takich jak Lublin, Bydgoszcz, Łódź czy Szczecin, to ja nie mam z tym problemu. Latamy z Lublina, Bydgoszczy i Łodzi, będziemy latać i z Radomia. Pamiętajmy, że mówimy zwykle o dwóch, trzech rejsach w tygodniu więc nie wyolbrzymiajmy problemu.
Czy po sezonie 2023 Rainbow utrzyma pozycję trzeciego pod względem wielkości biura podróży w Polsce, czy ustąpi tego miejsca Coralowi Travel, który w ostatnich latach szybko się rozwija i w 2021 roku przegonił Rainbowa w liczbie klientów (368 tysięcy wobec 335 tysięcy) i tę przewagę utrzymał w 2022 roku (600 tysięcy wobec 550 tysięcy)?
A skąd taki pomysł?! Nasze trzecie miejsce jest niezagrożone i nie sądzę, żeby to się zmieniło po tym roku. W 2022 roku mieliśmy 2,4 miliarda złotych przychodów, a Coral Travel informował o 1,7 miliarda złotych, no i podwoiliśmy obroty z roku 2021, chyba więc nie da się rosnąć szybciej! Raczej więc gonimy Itakę (według szacunków z września, obroty Itaki w 2022 roku miały wynieść 2,7-2,8 miliarda złotych, a liczba klientów 730-750 tysięcy – red.), niż uciekamy Coralowi.