Jak przyznaje wiceprezes Grecosa, Janusz Śmigielski, klienci tego i innych biur podróży, mogą być zaniepokojeni doniesieniami o sytuacji w Grecji. Pytają, czy ich wyjazd nie jest w związku z tym zagrożony. - Relacje oglądane w mediach wyglądają groźnie, ale warto wiedzieć, że nie ma nigdzie bezpośredniego zagrożenia dla miejsc, w których wypoczywają turyści. Żaden hotel nie ucierpiał, ogień nie pojawił się nawet w jego pobliżu. Cały czas monitorujemy sytuację, zarówno korzystając ze źródeł oficjalnych greckiego rządu, straży pożarnej i służb meteorologicznych, jak i obserwacji własnych rezydentów na miejscu. Jeśli zdarzyłoby się coś niepokojącego, natychmiast powiadomimy naszych klientów - zapewnia Śmigielski.
Czytaj więcej
Nad Europę nadciągnęła fala upałów. Wysokie temperatury stały się przyczyną wielu pożarów w Turcji, Grecji i Hiszpanii. Nie ma jednak doniesień, aby ucierpieli turyści lub hotele. Na pomoc greckim strażakom wyruszą strażacy z Polski.
Przytaczamy
treść komunikatu Grecosa w całości.
„Od kilku dni Grecja walczy z pożarami spowodowanymi upałem i suszą. Płoną między innymi obszary zalesione niedaleko Aten i lasy w centralnej części wyspy Rodos.
Obecnie, zarówno w regionie Attyki, jak i na wyspie Rodos, nie ma żadnego niebezpieczeństwa w miejscach, w których wypoczywają nasi Goście. Wszystkie hotele są bezpieczne, świadczenia realizujemy bez zakłóceń, a komfort wakacji jest niezagrożony.