Co z klientami upadającego niemieckiego biura podróży? Niektórzy jeszcze wyjadą

Klienci bankrutującego biura podróży FTI, którzy są teraz na wyjazdach, mają dokończyć wypoczynek zgodnie z planem. Firma odwołała wycieczki rozpoczynające się między 3 a 5 czerwca, ale być może będzie realizowała te, które przewidują wyjazd po 6 czerwca.

Publikacja: 04.06.2024 08:24

Co z klientami upadającego niemieckiego biura podróży? Niektórzy jeszcze wyjadą

Foto: FTI Touristik

FTI Touristik, spółka-matka Grupy FTI, złożyła 3 czerwca w sądzie w Monachium wniosek o ogłoszenie niewypłacalności. Firma ma zabezpieczenie na taki wypadek wystawione przez Niemiecki Fundusz Zabezpieczenia Podróży (DRSF) (Deutscher Reisesicherungsfonds, DRFS). To oznacza, że pieniądze klientów, którzy wykupili wycieczki zorganizowane, są objęte ochroną. Ci jednak, którzy zamówili pojedyncze usługi turystyczne, na przykład sam nocleg, wynajęciem samochodu lub kampera, z takiej ochrony nie skorzystają. FTI sprawdza, w jakim zakresie realizacja tych zamówień będzie możliwa.

Czytaj więcej

Ranking biur podróży 2024. Dwaj liderzy na czele - Itaka Holdings i TUI Poland

Fundusz odda pieniądze za niewykorzystane wyjazdy

Firma i Niemiecki Fundusz Zabezpieczenia Podróży (DRSF) są już w kontakcie z klientami. Ten ostatni ma zwrócić im wpłacone pieniądze. Według niemieckich mediów jest w nim 200 milionów euro. Ma też opłacić transport powrotnego dla osób przebywających obecnie na wyjazdach. Przy czym stara się, w porozumieniu z usługodawcami w miejscach, w których wypoczywają turyści, umożliwić im dokończenie pobytu zgodnie z planem.

FTI uruchomił infolinię, zamieścił też informacje na swojej stronie internetowej. Wynika z nich, że wycieczki i pojedyncze usługi turystyczne z terminem rozpoczęcia od 3 do 5 czerwca zostają ze względów prawnych odwołane (dotyczy touroperatorów FTI, 5vorFlug i BigXtra). Wyjazdy rozpoczynające się od 6 czerwca firma próbuje jeszcze normalnie zrealizować. Jeśli się to nie uda, DRSF skontaktuje się z klientami, żeby oddać im pieniądze.

FTI sprzedawał też imprezy innych organizatorów za pośrednictwem stron internetowych FTI (www.fti.de, www.fti.at, www.fti.ch, www.5vorflug.de) – te wyjazdy nie są objęte postępowaniem upadłościowym, a o ich dalszym przebiegu turyści dowiedzą się bezpośrednio w tych biurach podróży.

Bankructwo trzeciego pod względem wielkości koncernu turystycznego w Europie to kłopot nie tylko dla klientów, którzy ostatecznie powinni otrzymać wpłacone pieniądze, ale przede wszystkim za agentów. – To katastrofa. Jeszcze kilka dni temu prezes [FTI] Karl Markgraf prosił nas na dorocznej konferencji, by ufać FTI – mówi jeden z agentów należących do kooperatywy Schmetterling, cytowany przez niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell.

Agenci turystyczni stracą podwójnie — wizerunkowo i finansowo

Teraz agenci muszą nie tylko zmierzyć się z rozżaleniem i złością klientów, ale też z dodatkową pracą, za którą nie dostaną wynagrodzenia, czyli prowizji.

FTI od czasów pandemii stosował dwa sposoby rozliczeń – agent mógł dostać wynagrodzenie po tym, jak klient za wycieczkę zapłacił albo dopiero po jego wyjeździe. Sam decydował, który sposób woli. Teoretycznie zatem część z nich mogła już należne im pieniądze otrzymać, ale istnieje niebezpieczeństwo, że będą musieli je zwrócić. Tak twierdzi kancelaria prawna Amereller. Do takiej sytuacji dojdzie, jeśli okaże się, że w momencie wykonywania zapłaty obie strony wiedziały, że dłużnik nie jest w stanie zapłacić wszystkim swoim wierzycielom.

Do tego dochodzi problem, że część wycieczek na pewno zostanie odwołana, a to znów wywoła spór o to, kiedy agent może uznać swoją pracę za wykonaną – po zakończeniu procesu rezerwacji, czy po tym jak klient już wyjedzie?

W związku z upadłością pojawiają się jeszcze inne pytania – co z siecią franczyzową TVG, która jest spółką joint-venture RTK i FTI. Nie jest ona objęta postępowaniem upadłościowym, rynek oczekuje, że rodzina egipskich przedsiębiorców, Sawirisów, która była inwestorem w FTI, przejmie należące do spółki udziały (50 procent).

Trudny czas przyszedł też dla drobnych przedsiębiorców sprzedających wyjazdy FTI na zasadach franczyzy, bo wielu z nich sprzedaż ofert FTI przynosiła 30-40 procent obrotów.

FTI Touristik, spółka-matka Grupy FTI, złożyła 3 czerwca w sądzie w Monachium wniosek o ogłoszenie niewypłacalności. Firma ma zabezpieczenie na taki wypadek wystawione przez Niemiecki Fundusz Zabezpieczenia Podróży (DRSF) (Deutscher Reisesicherungsfonds, DRFS). To oznacza, że pieniądze klientów, którzy wykupili wycieczki zorganizowane, są objęte ochroną. Ci jednak, którzy zamówili pojedyncze usługi turystyczne, na przykład sam nocleg, wynajęciem samochodu lub kampera, z takiej ochrony nie skorzystają. FTI sprawdza, w jakim zakresie realizacja tych zamówień będzie możliwa.

Pozostało 87% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Polska spółka TUI rozwija biznes turystyczny w Czechach. „Podwoimy liczbę klientów”
Biura Podróży
W polskiej turystyce startuje nowa marka. "Prosta, krótka, dobrze się kojarząca”
Biura Podróży
Seria wakacyjnych obniżek przerwana. Pierwszy raz od 11 tygodni jest drożej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Itaka zachęca: Dzięki nam „Langkawi Best Wey”, czyli "Langkawi naprawdę najlepsze"