Sebastian Ebel, prezes Grupy TUI i Thomas Ellerbeck, członek Komitetu Wykonawczego Grupy, spotkali się w Atenach z premierem Grecji Kiriakosem Micotakisem - podaje koncern w komunikacie prasowym. W czasie rozmowy niemieccy goście chwali Grecję, jako atrakcyjny kierunek turystyczny. Zapewnili, że ich koncern nadal będzie odgrywać ważną rolę w jego rozwoju tak, jak dzieje się to od lat. Ich zdaniem Grecja skorzysta na ekspansji biura podróży na nowych rynkach, czyli głównie w Ameryce Łacińskiej i Azji – będzie tam bowiem sprzedawać greckie wakacje i dotrze do większej grupy klientów.
Czytaj więcej
Tworzenie nowych produktów turystycznych to nie tylko slogan powtarzany przez szefów greckiej turystyki, ale realne działania. Kraj właśnie zdecydował o udostępnieniu farm rybackich jako atrakcji turystycznych.
Prezes TUI: Przedsiębiorców trzeba zachęcać do inwestowania
Przedstawiciele TUI podkreślali, że chcą bliżej współpracować z Grecją, bo stanowi ona jeden z ważniejszych kierunków wyjazdowych dla ich klientów. Z jednej strony koncern będzie więc promował ją w krajach, w których prowadzi działalność handlową, z drugiej - zamierza wspierać ją w kierowaniu klientów do nowych miejsc. Turystyka jest ważnym źródłem utrzymania na obszarach wiejskich, „a TUI prowadzi tam intensywną działalność”.
Ebel podkreślał w rozmowie z Micotakisem, że ważne jest utrzymanie stabilnego i pewnego środowiska biznesowego w perspektywie długoterminowej oraz skupienie się na zachętach dla przedsiębiorstw do inwestowania w turystykę i wiązania z nią swojego rozwoju.
TUI wysyła do Grecji rocznie około 4 milionów klientów, prowadzi tam 48 hoteli i zatrudnia ponad 1200 osób.