Jak pisze w komunikacie linia lotnicza, całkowita szacowana wartość programu handlowego wynosi około 266,7 miliona dolarów (około 963,6 miliona złotych) i jest wyższa o 16 procent od poprzedniej, jeszcze obowiązującej, umowy obu stron (932,9 miliona złotych) na sezon lato 2025 i zima 2025/2026.
Przewoźnik podpisał też umowę z TUI Germany o wartości 30,3 miliona euro (128,1 miliona złotych).
Enter Air: Z TUI latamy nawet dwa, trzy razy dziennie
Umowa z TUI Poland została zawarta na czas określony od 1 maja 2026 do 30 kwietnia 2027 roku i reguluje zasady świadczenia przez Enter Air usług lotniczego przewozu osób i bagażu. Szacunkowa wartość obecnej umowy pomiędzy Enter Air i TUI Poland dotyczącej współpracy 230 miliona dolarów (932,9 miliona złotych) – czytamy w komunikacie.
– Nowy kontrakt z TUI, w którym zwiększyliśmy naszą współpracę to kolejna podpisana w tym roku umowa z dwucyfrową dynamiką wzrostu wartości programu handlowego – mówi członek zarządu i dyrektor handlowy Enter Air Andrzej Kobielski. – Rozwijamy nasze operacje na dotychczas eksploatowanych kierunkach latem i zimą, a dzięki temu systematycznie wzmacniamy naszą pozycję na wielu atrakcyjnych rynkach, pozyskując nowe sloty. Podobnie jak w wypadku poprzednich sezonów naszej współpracy planujemy bardzo atrakcyjne loty szczególnie do licznych destynacji nad Morzem Śródziemnym i na Wyspach Kanaryjskich. W okresie zimowym będziemy też mocno widoczni na Sri Lance, Kenii i w portach lotniczych arabskich.
– Na wielu trasach zwiększamy liczbę operacji nie tylko w tygodniu, ale także w ujęciu dziennym do dwóch, a nawet trzech w ciągu dnia. Zaplanowaliśmy też nowe trasy z Warszawy do Salonik, Kalamaty i na Kefalonię w Grecji i do Marsa Matruh w Egipcie. Po zeszłorocznym sukcesie Jerez, będzie można również polecieć z Enter Airem do hiszpańskiego regionu Almeria. Współpracujemy z Grupą TUI od kilkunastu lat, a oprócz umowy na rynku polskim podpisaliśmy dzisiaj również umowę ze spółką tej Grupy na rynku niemieckim, które łącznie mają wartość ponad miliarda złotych – dodaje Kobielski.