Spółka miała 168,5 mln złotych zysku operacyjnego, co oznaczało wzrost o 46,1 procent, i 85 mln zł zysku netto, czyli więcej o 31,9 procent, licząc rok do roku. Wynik EBITDA w 2019 r. ukształtował się na poziomie 343,6 mln złotych wobec 127,4 mln złotych rok wcześniej (wzrost o 169,6 procent).
W ocenie analityka BDM DM Adriana Górniaka, wyniki są słabsze od prognoz. – Były zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań. Wolniejsza dynamika przychodów w IV kwartale 2019 roku przełożyła się na stratę EBITDA i stratę netto. W nadchodzących kwartałach istotny dla sytuacji grupy będzie wpływ Covid-19 na popyt na usługi spółki, jak i na współpracujących z nim touroperatorów – podkreśla Górniak. – Zarząd poinformował o podjęciu szeregu inicjatyw, które mają poprawić płynność finansową grupy – przypomina.
Jak przyznaje zarząd, styczeń i luty tego roku były całkiem udane, jednak w marcu spółka musiała zmienić założenia na ten rok. „Rok 2020 rozpoczął się bardzo dobrze i grupa zanotowała w styczniu i lutym wzrost operacji, jednakże w marcu, z powodu pandemii Covid-19 dotychczasowe prognozy na resztę roku stały się mało prawdopodobne” – pisze członek zarządu Enter Aira Grzegorz Polaniecki. „Ograniczenie w ruchu lotniczym praktycznie z dnia na dzień uziemiło flotę Enter Aira. Wprawdzie wykonywane są sporadyczne rejsy cargo, oraz operacje zlecane przez rządy i instytucje krajów EU, jednakże jest tylko znikomy procent ruchu jaki jest konieczny dla utrzymania rentownej działalności przy potencjale produkcyjnym Enter Air.
„Spółka jest przygotowana na różne scenariusze, wydaje się, że w sytuacji kryzysowej model biznesowy Enter Air powinien być dość odporny. Mimo zawirowań, popyt na naszą usługę, jako niskokosztowego przewoźnika, spodziewany jest na dobrym poziomie w całej Europie, co jest dobrym prognostykiem naszego przetrwania a także potencjalnego, dalszego wzrostu w kolejnych latach” – twierdzi Polaniecki.
Enter Air w 2019 roku latał 21 boeingami 737-800. W szczycie sezonu wypożyczył jeszcze cztery maszyny od innych przewoźników na zasadach wet-lease. Z myślą o dalszym rozwoju i zwiększeniu operacji lotniczych w kwietniu 2020 roku do floty firma dołączyła kolejnego boeinga 737-800. teraz ma więc 22 samoloty tego typu i dwa boeingi 737 MAX 8, które decyzją producenta i władz lotniczych pozostają uziemione od marca 2019 roku.