Kiedy pandemia koronawirusa zakończy się, ceny podróży lotniczych, zarówno turystycznych jak i służbowych, pójdą mocno w górę, bo przewoźnicy będą przerzucać koszty tego kryzysu na swoich klientów, ostrzega prezes Grupy Lufthansa Carsten Spohr w rozmowie z dziennikiem „The Telegraph”.
- Przed covidem ceny były za niskie, a 9 euro czy 9 funtów za przelot z Wielkiej Brytanii do Portugalii to nie jest sytuacja dobra ani dla branży, ani dla naszego środowiska - mówi. Z drugiej strony prezes uważa, że klienci będą gotowi zapłacić za wyjazd więcej po tym, jak przez większą część ostatnich 18 miesięcy podróżowanie zostało im odebrane.
Czytaj więcej
Ogromny wzrost opłat w lotnictwie będzie szkodliwy dla wzrostu gospodarczego Polski, małych przedsiębiorstw, a w efekcie także dla obywateli - pisze do premiera Mateusza Morawieckiego prezes węgierskich linii lotniczych József Váradi.
Miesiąc wcześniej o tym, że bilety lotnicze podrożeją, ostrzegał też prezes Ryanaira Michael O’Leary, mówiąc, że powodem tego będą inflacja, wyższe podatki i mniejsza liczba lotów.
Spohr uważa, że teraz przewoźnicy są bardziej zdyscyplinowani, bo każdy zmaga się z długami - w ostatecznym rozliczeniu kryzys będzie kosztował Lufthansę około 10 miliardów dolarów. Podobnie wygląda to u jej konkurentów, dlatego wszyscy będą musieli działać w bardziej przemyślany sposób. - Kiedy patrzę, jak kształtują się ceny, zgadzam się z moim przyjacielem Michaelem z Ryanaira - dodaje.