Hiszpańska firma analizująca rynek turystyczny Mabrian Technologies sprawdziła, jak w ciągu 24 miesięcy, od lipca 2021 do lipca 2023 roku, zmieniły się ceny biletów lotniczych do różnych krajów świata. Pod lupę wzięła stawki dla 157 państw i doszła do wniosku, że średnio podrożały one o 31 procent - pisze portal Greek Travel Pages.
Czytaj więcej
Nagrody dla najlepszych kierunków turystycznych, linii lotniczych, hoteli rozdano w gruzińskim Batumi. W Europie dominuje półwysep Iberyjski, a w Polsce warszawskie hotele.
W wypadku przewoźników tradycyjnych zmiany na plus wyniosły na przestrzeni ostatnich dwóch lat 40 procent, a w wypadku niskokosztowych linii lotniczych - 6 procent.
Najwięcej trzeba było zapłacić za lot do Kataru, Mali, Jordanii, Panamy i Sudanu. Najtańsze były natomiast bilety do Boliwii, Słowacji, Malezji, Nepalu i Kolumbii.
Z kolei Europa północna, południowa i basen Morza Śródziemnego to regiony, gdzie średnie ceny podskoczyły najmocniej. W wypadku tego pierwszego, gdzie żaden z krajów nie wrócił do poziomu z 2021 roku, najdroższym kierunkiem, jeśli chodzi o podróż była Holandia, zaraz za nią plasowała się Wielka Brytania. W południowej części naszego kontynentu i nad Morzem Śródziemnym najwięcej trzeba było zapłacić za bilety do Portugalii, nieco taniej było w wypadku Hiszpanii, Grecji, Turcji i Włoch. Z kolei w Ameryce Północnej najdrożej wypada podróż do Kanady.