Największa kanadyjska linia lotnicza została zobowiązana do zapłacenia odszkodowania po tym, jak jej bot wprowadził go w błąd, co do rekompensaty za nadpłacony bilet – pisze „The Guardian”.
W 2022 r. Jake Moffatt skontaktował się z Air Canada, bo chciał ustalić, jakie dokumenty są potrzebne, żeby zakwalifikować się do niższej ceny biletu ze względu na żałobę i podróż na pogrzeb, co linia lotnicza obiecuje na swojej stronie. Konkretnie – próbował się dowiedzieć, czy dostanie zwrot różnicy w cenie biletu, już po jego zakupie.
Czytaj więcej
97,8 procent menedżerów z turystyki spodziewa się, że sztuczna inteligencja wpłynie na ich biznes w najbliższym czasie. - ChatGPT zdobywa szturmem świat podróży - mówi ekspert z firmy analizującej dane z branży turystycznej Euromonitor International.
Linia lotnicza zwala winę na chatbota
Usłyszał od bota na czacie — ma na to dowód w postaci zrzutu ekranu — że może ubiegać się o zwrot pieniędzy „w ciągu 90 dni od daty wystawienia biletu”, po tym, jak wypełni przez internet formularz.
Klient zarezerwował więc przelot z położonego na zachodzie Kanady regionu Kolumbia Kanadyjska do i z Toronto na pogrzeb członka rodziny. Kiedy jednak złożył wniosek o zwrot pieniędzy, Air Canada stwierdziła, że stawki za żałobę nie mają zastosowania do jego podróży i powołała się na sekcję poświęconą żałobie na swojej stronie internetowej.