Linie lotnicze ukarane za doliczanie opłat za bagaż podręczny. "Historyczna decyzja"

Rząd Hiszpanii ukarał cztery niskokosztowe linie lotnicze za pobieranie od pasażerów pieniędzy za możliwość zabrania na pokład samolotu bagażu podręcznego. - Ryanair, Easyjet, Vueling i Volotea - w sumie muszą zapłacić 150 milionów euro.

Publikacja: 04.06.2024 12:45

Linie lotnicze ukarane za doliczanie opłat za bagaż podręczny. "Historyczna decyzja"

Foto: Filip Frydrykiewicz

Hiszpański rząd przyjrzał się dokładniej polityce przewozu bagażu podręcznego u czterech przewoźników niskokosztowych. Ponieważ uznał je za niezgodne z prawem, nałożył na nich karę w wysokości 150 milionów euro - pisze niemiecki tygodnik „Der Spiegel” w elektronicznym wydaniu.

Czytaj więcej

Brytyjski rząd wypowiada wojnę liniom lotniczym. Nie godzi się na ukrywanie cen

Opłaty za bagaż podręczny niezgodne z zasadami

Ministerstwo Praw Społecznych i Ochrony Konsumentów potwierdziło w tamtejszych mediach nałożenie grzywny na Ryanaira, Easyjeta, Vuelinga i Voloteę, ale nie chciało podawać żadnych szczegółów. Stowarzyszenie ds. Ochrony Konsumentów Facua i media określają to zdarzenie jako historyczne. – Właśnie za tym się opowiadamy - by zakończyć oszustwa i stosowanie nielegalnych praktyk – mówi sekretarz generalny Facui Rubén Sánchez. – Pierwszy raz w naszej historii możemy powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z wysokości kary – dodaje.

Z kolei dyrektor ds. prawnych i gospodarczych z Europejskiego Stowarzyszenia Konsumentów (BEUC) mówi o ważnym sygnale wysłanym przez hiszpańskie władze: – Niesprawiedliwa polityka linii lotniczych w odniesieniu do przewozu bagażu podręcznego musi się zakończyć.

Teraz należy wprowadzić ujednolicone zasady na poziomie unijnym, dotyczące przewożenia walizek na pokładzie. W innym tonie wypowiadają się przedstawiciele hiszpańskiego stowarzyszenia ALA, które – jak samo twierdzi – reprezentuje ponad 60 przewoźników działających w Unii Europejskiej. Jego zdaniem decyzja hiszpańskiego rządu jest równoznaczna z zakazem stosowania przez niektórych przewoźników opłat za przewożenie bagażu w kabinie. To z kolei jest niekorzystne z punktu widzenia około 50 milionów pasażerów, którzy nie zabierają do samolotu walizek. Podróżnym zostanie odebrana możliwość płacenia tylko za to, czego potrzebują.

Czytaj więcej

Niemiecki rząd podnosi podatek. "Rodzin nie będzie stać na wakacje"

Pasażerowie skarżą się na opłaty w samolotach

Skargi z powodu praktyk linii lotniczych pojawiły się po tym, jak wielu przewoźników niskokosztowych zaostrzyło zasady przewozu bagażu podręcznego. Zdaniem Hiszpanii jest to niezgodne z prawem, ponieważ usługi, które zazwyczaj były wliczone w cenę biletu, teraz są wyłączane i przedstawiane na rachunku oddzielnie. Problemem jest również to, że przewoźnicy lotniczy w swoich reklamach odnoszą się tylko do ceny sprzed doliczenia usług dodatkowych. To pozwala lepiej im się pozycjonować w internetowych wyszukiwarkach.

Wnioski o ukaranie linii dotyczyły też innych praktyk, na przykład pobierania pieniędzy za zarezerwowanie miejsc w samolocie, szczególnie od osób, które muszą towarzyszyć innym podróżnym – małoletnim lub niepełnosprawnym.

Teraz przewoźnicy będą mogli odwołać się od decyzji ministerstwa, a ALA nie wyklucza podjęcia kroków prawnych.

Hiszpański rząd przyjrzał się dokładniej polityce przewozu bagażu podręcznego u czterech przewoźników niskokosztowych. Ponieważ uznał je za niezgodne z prawem, nałożył na nich karę w wysokości 150 milionów euro - pisze niemiecki tygodnik „Der Spiegel” w elektronicznym wydaniu.

Opłaty za bagaż podręczny niezgodne z zasadami

Pozostało 90% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
LOT uruchomi nowy kierunek. Od wiosny będzie latać na Maltę
Linie Lotnicze
Odszkodowanie za niezrealizowany lot samolotem. Sąd wzmacnia prawa pasażerów
Linie Lotnicze
KLM oferuje trzy nowe kierunki - w Indiach, Gujanie i Stanach Zjednoczonych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Linie Lotnicze
Wizz Air ogłasza nowe kierunki z Krakowa i Katowic. "Taką mamy strategię"