– To lotnisko będzie najlepsze w kraju. Koniec, kropka. Będzie najnowocześniejsze, najprzyjaźniejsze środowisku, wykorzysta najnowsze technologie – mówił podczas inauguracji budowy premier Grecji Kyriakos Mitsotakis, cytowany przez grecki portal branżowy Greek Travel Pages.
CZYTAJ TEŻ: Grecja – setki milionów euro na projekty turystyczne
Na początku tego roku Europejski Bank Inwestycyjny zatwierdził pożyczkę w wysokości 180 milionów euro na wsparcie projektu, którą kraj będzie musiał spłacić w ciągu 28 lat. Łączna suma inwestycji to 850 milionów euro. W przyszłości lotnisko ma dać pracę 7,5 tysiąca osób, a pośrednio przyczyni się do zwiększenia liczby miejsc pracy związanych z handlem i turystyką o 37 tysięcy.
Lotnisko ma być ukończone w ciągu 54 miesięcy, dodatkowe sześć miesięcy potrwa jego uruchamianie. Po otwarciu zastąpi port w Heraklionie. Według założeń będzie też drugim, po Atenach, największym lotniskiem w Grecji – rocznie obsłuży ponad 8 milionów pasażerów. Premier twierdzi, że dzięki dobremu położeniu (mniej niż cztery godziny lotu od europejskich stolic i dużych miast na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej) ma szansę stać się portem przesiadkowym. To sprawi, że Kreta stanie się całorocznym kierunkiem turystycznym i międzynarodowym hubem.
ZOBACZ TAKŻE: Grecja zapowiada kolejny wzrost w turystyce