Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podaje, że liczba operacji lotniczych w pierwszym tygodniu września wyniosła niecałe 4,9 tysiąca i była o 50 procent niższa niż w podobnym okresie 2019 roku, a o 5,2 procent niższa niż w ostatnim tygodniu sierpnia. Spadek odnotowany z tygodnia na tydzień może wynikać z zakończenia wakacji. Największe spadki odnotowały lotniska w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Krakowie.
– Spodziewamy się trudnej jesieni i zimy. Szacujemy, że ruch będzie znacznie mniejszy, nawet poniżej 50 procent ubiegłorocznego poziomu – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu. – Być może zwiększenie ruchu nastąpi w okresie świątecznym oraz w okresie ferii zimowych. Na to liczymy, ale jeszcze za wcześnie, żeby to precyzyjnie powiedzieć – dodaje.
Władze wrocławskiego lotniska liczą, że na większy ruch pasażerów w kolejnych miesiącach wpłynie zapowiadane przez linie lotnicze otwieranie kolejnych tras. Lufthansa w kolejnych tygodniach zamierza przywrócić loty do Monachium, jednego z największych hubów przesiadkowych w Europie.
CZYTAJ TEŻ: Modlin: Pomimo restartu lotów pomoc wciąż potrzebna
– Spodziewamy się również uruchomienia na przełomie października i listopada połączeń do Zurychu, choć Lufthansa nie podjęła jeszcze w tej kwestii ostatecznej decyzji. Wiemy również, że linie Eurowings uruchamiają właśnie połączenia do Düsseldorfu – informuje prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu. – Przypuszczam, że z czasem popyt na latanie z przesiadką po Europie, jak również na połączenia międzykontynentalne będzie stopniowo wzrastał, a przewoźnicy odpowiedzą na to zapotrzebowanie. To może wypełni miejsce po wygaszonym ruchu wakacyjnym i rekreacyjnym związanym z sezonem letnim.