– Liczba pensjonatów w górach jest ogromna. By się o tym przekonać wystarczy udać się do dowolnej miejscowości turystycznej – mówi kierownik działu nieruchomości komercyjnych we Wrocławskiej Giełdzie Nieruchomości (WGN) Lidia Dołhan. – Na wielu z nich wiszą ogłoszenia o sprzedaży. Do kupienia są zarówno nieczynne obiekty, jak i nowe lub zmodernizowane i dobrze zarządzane pensjonaty o dużym obłożeniu.
Szybko znikają
To, że podaż pensjonatów na Podhalu potwierdza dyrektor oddziału agencji Północ Nieruchomości w Zakopanem Dariusz Siewierski. – Do wyboru są i małe kameralne dla 10 – 15 gości, i większe na 30 – 50 osób. Rzadko trafiają się duże obiekty hotelowe i pensjonaty na co najmniej sto osób – mówi.
Sporo małych pensjonatów jest w Kościelisku. – I właśnie tam są one najtańsze – zwraca uwagę dyrektor Północ Nieruchomości. – Najtrudniej kupić ładny pensjonat w Zakopanem. Zainteresowanie jest duże. Nowe obiekty w centrum miasta sprzedają się szybko mimo wysokich cen. Nabywcy cenią sobie bliskość Krupówek i miejskie atrakcje jak teatr, kino, place zabaw i mnogość restauracji – opowiada.
Z analiz agencji Północ Nieruchomości wynika, że w Kościelisku można kupić pensjonat już za niespełna 1,4 mln złotych. Zazwyczaj trzeba się jednak liczyć z koniecznością przeprowadzenia remontu. W Zakopanem mały pensjonat można kupić za 2,1 mln złotych. – W górnej części miasta oferujemy obiekty po 2,6 – 3,5 miliona złotych – podaje dyrektor. – W sprzedaży mamy też hotel wyceniony na 20 milionów złotych.
WGN za 6,6 mln złotych oferuje pensjonat z 25 apartamentami w Białce Tatrzańskiej. 4,8 mln złotych wystarczy na remontowany obiekt z 53 pokojami w Kudowie-Zdroju, a 4,2 mln złotych na pensjonat w Bukowinie Tatrzańskiej. Obiekt pomieści 41 gości.