Ministerstwo Turystyki i Sportu Tajlandii wprowadziło nowy podatek turystyczny w wysokości 300 bahtów (10 dolarów) – podaje serwis „Bangkok Post”. Będzie on pobierany od wszystkich turystów zagranicznych i ma zacząć obowiązywać w tym roku, choć portal nie podaje konkretnej daty. Nie pisze też nic na temat sposobu pobierania opłaty. Szczegółowe informacje na ten temat mają ukazać się w „Royal Gazette”, wtedy też przepis wejdzie w życie.
Jak mówi cytowany przez „Bangkok Post” minister turystyki i sportu Phiphat Ratchakitprakarn, pieniądze z podatku mają wspomóc turystykę w regionach i zasilić fundusz pomocy medycznej dla obcokrajowców. Na ubezpieczenie turystów mają iść 34 z 300 bahtów. – Zaletą nowego podatku jest to, że zagraniczni podróżni, którzy zachorują lub ulegną wypadkowi, dostaną odpowiednią opiekę medyczną – wyjaśnia Ratchakitprakarn.
Dyrektor gabinetu ministra Chote Trachu dodaje, że podatek miał zacząć obowiązywać już w zeszłym roku, ale nie doszło do tego z powodu pandemii.
CZYTAJ TEŻ: Tajlandia ma pomysł na kwarantannę „otwartą”
W październiku 2020 roku Tajlandia wprowadziła specjalne, 90-dniowe wizy, które można dwukrotnie przedłużać, co pozwala przebywać w kraju przez dziewięć miesięcy. Mogli się o nie ubiegać turyści z krajów o niskim wskaźniku zachorowań na covid-19. Wbrew oczekiwaniom nie cieszyły się one dużym zainteresowaniem, dlatego w grudniu Tajlandia zaczęła je wydawać turystom ze wszystkich państw, niezależnie od panującej w nich sytuacji epidemicznej.