Tajlandia zacznie pobierać opłatę wjazdową. Większą niż pierwotnie planowano

O opłacie wjazdowej dla turystów podróżujących do Tajlandii mówiło się od dawna. Teraz plan zakłada, że zostanie wprowadzona w przyszłym roku. Ma wynosić 500 batów, czy około 13 euro. Dzięki niej kraj będzie mógł prowadzić projekty turystyczne.

Publikacja: 07.10.2021 08:17

Tajlandia zacznie pobierać opłatę wjazdową. Większą niż pierwotnie planowano

Foto: AFP, Jack Taylor

Właściwie wprowadzenie opłaty wjazdowej zostało przyjęte już w styczniu tego roku, wówczas miała wynosić 300 batów - podaje niemiecki portal turystyczny Check24. Teraz stawka wzrosła o 200 batów - podróżni muszą więc liczyć się z wydatkiem niecałych 13 euro od osoby. Z tak pozyskanych pieniędzy rząd planuje realizować różne projekty turystyczne.

Choć turystyka przyjazdowa do kraju została mocno dotknięta przez pandemię koronawirusa, szef Tajlandzkiej Organizacji Turystycznej Yuthasak Supasorn nie obawia się, że opłata odstraszy potencjalnych przyjezdnych. Jego zdaniem, goście chętnie wydadzą pieniądze na poprawę jakości usług.

Czytaj więcej

Tajlandia daje sobie 120 dni na pełne otwarcie turystyki. Na początek Phuket

Środki będą trafiać do funduszu wspierającego projekty turystyczne w kraju. W perspektywie długoterminowej Tajlandia chce odejść od masowych przyjazdów i postawić na zrównoważony rozwój i lepszą obsługę. Przedsiębiorcy, którzy chcą rozwijać swoje firmy zgodnie z tym planem, będą mogli skorzystać ze wsparcia finansowego. Pieniądze nie mają jednak iść na zniwelowanie skutków pandemii.

Na razie nie wiadomo jeszcze, jak ma wyglądać pobieranie opłat od strony praktycznej. Pomysł, by doliczać je do biletów lotniczych upadł, bo nie wszyscy turyści zagraniczni do kraju przylatują. Wprowadzenie obowiązku zapłaty na lotniskach może powodować zatory, dlatego też raczej nie zostanie zaakceptowany.

Czytaj więcej

Tajlandia: Nasza turystyka po covidzie będzie SEXY

Sytuacja epidemiczna w Tajlandii poprawia się, a wskaźnik liczby zachorowań w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców wynosił na dzień 5 października 107,8. Niemiecki Instytut Kocha wpisał Tajlandię na listę państw wysokiego ryzyka. Kraj powoli luzuje obostrzenia - od 1 października osoby w pełni zaszczepione muszą pozostawać w hotelu przez siedem dni (wcześniej było to 14 dni), niezaszczepieni 10 dni. Od listopada na gości, którzy przyjęli szczepienie, otwierają się kolejne prowincje, między innymi Bangkok i Krabi. Tam osoby te nie będą musiały odbywać kwarantanny.

Właściwie wprowadzenie opłaty wjazdowej zostało przyjęte już w styczniu tego roku, wówczas miała wynosić 300 batów - podaje niemiecki portal turystyczny Check24. Teraz stawka wzrosła o 200 batów - podróżni muszą więc liczyć się z wydatkiem niecałych 13 euro od osoby. Z tak pozyskanych pieniędzy rząd planuje realizować różne projekty turystyczne.

Choć turystyka przyjazdowa do kraju została mocno dotknięta przez pandemię koronawirusa, szef Tajlandzkiej Organizacji Turystycznej Yuthasak Supasorn nie obawia się, że opłata odstraszy potencjalnych przyjezdnych. Jego zdaniem, goście chętnie wydadzą pieniądze na poprawę jakości usług.

Nowe Trendy
Sztuczna inteligencja w turystyce? Wymaga uregulowania i zmniejszenia szkodliwości
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Nowe Trendy
Zamek Królewski na Wawelu świętuje "frekwencję wszech czasów"
Nowe Trendy
Niemcy - mniej biurokracji w hotelach i na lotniskach. Od czego jest cyfryzacja
Nowe Trendy
Hiszpanie do turystów: Nie myjcie się pod prysznicem! Damy wam wiaderka na wodę
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Nowe Trendy
Booking chce rosnąć w Europie przez przejęcia. Bruksela mówi „stop”
Nowe Trendy
Premier Grecji: Zagraża nam zmiana klimatu, ale mamy program zatrzymania pożarów