Eksperci od cyberbezpieczeństwa z firmy NordLayer opracowali kryteria i zebrali dane, dzięki którym mogli ocenić w uporządkowany sposób jak najwięcej krajów pod kątem ich atrakcyjności dla pracowników zdalnych. Wyodrębnili pięć najważniejszych kryteriów oceny: bezpieczeństwo (w tym bezpieczeństwo zdrowotne, podejście do pandemii koronawirusa), jakość internetu (w tym dostępność do szybkiej, szerokopasmowej sieci), warunki ekonomiczne i społeczne życia (w tym atrakcyjność turystyczna, koszty wynajęcia mieszkania, jakość komunikacji, biur coworkingowe, stabilność waluty) i znajomość języka angielskiego w danym kraju.
Czytaj więcej
Mamy w ofercie nową formę wyjazdów - workation, czyli możliwość łączenia pracy zdalnej z wypoczynkiem. Do wyboru jest pięć atrakcyjnych wysp - informuje biuro podróży Itaka.
Na tej podstawie stworzyli Globalny Indeks Pracy Zdalnej (Global Remote Work Index, GRWI). „Indeks pomaga określić, gdzie należy podróżować i pracować” - piszą. Udało im się ocenić 66 krajów świata. Wielu nie wciągnęli więc do swojego rankingu (nia ma w nim np. Rosji czy Tunezji).
W pierwszej dziesiątce najatrakcyjniejszych dla cyfrowych nomadów uplasowały się zgodnie z GRWI Niemcy (0,824 punktu w ogólnej klasyfikacji), a za nimi Dania (0,816), Stany Zjednoczone (0,809), Hiszpania (0,796), Litwa (0,974), Holandia (0,791), Szwecja (0,788), Estonia (0,784), Singapur (0,782) i Francja (0,778).