Marzena Buczkowska-German: Kilka miesięcy temu powrócił pan na stanowisko prezesa Egipskiej Organizacji Turystycznej, ale przez cały ten okres przerwy był pan związany z branżą turystyczną.
Ahmed Youssuf, prezes Egipskiej Organizacji Turystycznej: Rzeczywiście, pracowałem w różnych obszarach w ramach ministerstwa. Byłem wiceministrem, więc zajmowałem się wieloma kwestiami związanymi z zarządzaniem, zasobami ludzkimi, cyfryzacją, biznesem i finansami. Później zostałem szefem gabinetu i rzecznikiem całego resortu. Dzięki temu mogłem nadzorować wiele projektów i jednostek podległych Ministerstwu Turystyki i Starożytności. To była taka „kuchnia”, gdzie wszystko się działo od środka.
Następnie objąłem funkcję dyrektora ds. strategii – odpowiadałem za opracowanie strategii dla ministerstwa, w tym dla Wielkiego Muzeum Egipskiego, Najwyższej Rady Starożytności i Egipskiej Organizacji Turystycznej. Zyskałem więc spójne, strategiczne spojrzenie na całą instytucję.
Wracając na stanowisko z takim doświadczeniem, jestem o wiele bardziej zorganizowany i skoncentrowany na wykorzystaniu narzędzi, które pozwalają osiągać spektakularne efekty. A jednym z nich będą wyniki przyjazdów – ten rok spodziewamy się zamknąć liczbą 18 milionów turystów.
Jak duża to duża zmiana wobec zeszłego roku?
W 2024 roku mieliśmy 15,6–15,8 miliona, więc to ogromny wzrost.
A jak wyglądają dane dla Polski?
Wierzę, że pierwszy raz przekroczymy liczbę 1,1 miliona turystów z Polski.