Stany Zjednoczone stosują różne ograniczenia dotyczące zasad wjazdu na swoje terytorium. W zależności od tego, skąd się podróżuje, granicę tego kraju można przekroczyć tylko na podstawie paszportu albo tego dokumentu i ważnej wizy. Jak informuje niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, obywatele państw objętych ruchem bezwizowym muszą jednak pamiętać o dodatkowych wytycznych – jeśli przed podróżą do USA przebywali prywatnie lub służbowo w Iranie, Iraku, Korei Północnej, Syrii, Sudanie, Libii, Jemenie lub Somalii, muszą uzyskać wizę do USA. Pojawiają się też informacje, że podróżni, którzy wcześniej odwiedzali Kubę lub mają podwójne obywatelstwo (kubańskie i niemieckie), mogą mieć problemy przy wjeździe w ramach ruchu bezwizowego. MSZ zaleca, by w takich wypadkach występowali o ten dokument w ambasadzie lub konsulatach Stanów Zjednoczonych.

Czytaj więcej

Kuba: Cel - 2,5 miliona turystów w tym roku. Ruch jest bardzo obiecujący

Także na oficjalnej stronie programu ruchu bezwizowego, który zakłada jednak obowiązek uzyskania elektronicznej karty podróży, ESTA, można znaleźć informację, że jeśli ktoś podróżował wcześniej do kraju wpisanego na listę państw sponsorujących terroryzm (state sponsor of terrorism), musi przed wjazdem do USA uzyskać wizę. Kuba została wpisana na wspomnianą listę 12 stycznia 2021 roku.

Niemiecka firma VisaPoint specjalizująca się w pośredniczeniu w pozyskiwania wiz, imigracji i relokacji, pisze, że nawet jeśli w paszporcie nie będzie pieczątki z granicy kubańskiej – tamtejsze władze podają, że stemplują dokument tylko na wyraźną prośbę podróżnego – o tym, że ktoś odwiedził ten kraj, świadczyć mogą zdjęcia w mediach społecznościowych. Jeśli turysta przy przekraczaniu granicy Stanów Zjednoczonych poda nieprawdziwe informacje, może dostać wieloletni lub dożywotni zakaz wjazdu do tego kraju.