– Intensyfikacja zabudowy może mieć bardzo negatywne skutki zarówno dla regionu Mazur, jak i innych obszarów Polski, które są cenne przyrodniczo i krajobrazowo. Jeżeli zniszczymy krajobraz i wprowadzimy zbyt wiele inwestycji, to możemy tym samym spowodować, że zatracimy te walory, nikt już nie będzie chciał tych regionów odwiedzać, przestaną być atrakcją turystyczną. Dlatego musimy się poważnie zastanowić nad tym, ile inwestycji, jakich, w jakim stylu i w jakim kierunku możemy zrealizować, żeby nie doprowadzić do negatywnych zmian w krajobrazie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr inż. Mariusz Antolak z Katedry Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, prezes Fundacji „W krajobrazie”.
– Dzisiaj mamy sytuację, w której Mazury zaczynają albo mogą wkrótce zacząć płacić rachunek za niekontrolowaną intensyfikację zabudowy. Istotne jest, aby rozróżnić inwestycje, które są potrzebne i dobrze zarządzane, które mogą wzmacniać Mazury i wcale nie muszą szkodzić aspektom środowiskowym, przyrodniczym, krajobrazowym, od tych, które ze względu na brak koordynacji pojawiają się w miejscach, gdzie rachunek za rozwój jest za wysoki – podkreśla Łukasz Złakowski, prezes Grupy Inplus, zajmującej się m.in. przygotowaniem i obsługą inwestycji mieszkaniowych, usługowych oraz infrastrukturalnych.
Mazury powinny się rozwijać, ale z poszanowaniem przyrody
Z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych wynika, że Polacy postrzegają Mazury jako jeden z najpiękniejszych i najbogatszych przyrodniczo regionów kraju, ex aequo z Tatrami i Bieszczadami. Zdecydowana większość opowiada się za zachowaniem ich unikalnego charakteru. Między innymi dzięki środkom z UE ten region odnotowuje jednak szybki rozwój gospodarczy i dynamiczny napływ inwestycji. Dlatego też eksperci podkreślają, że musi się on odbywać z poszanowaniem ochrony przyrodniczego i kulturowego dziedzictwa regionu, żeby nie zatracić jego walorów turystycznych. W badaniach IBRiS za takim kierunkiem opowiadają się też mieszkańcy Mazur.
Czytaj więcej
Wyniki września były na zadowalającym poziomie, choć hotele biznesowe wypadły poniżej oczekiwań przy jednoczesnym spodziewanym spadku obłożenia w obiektach wypoczynkowych z uwagi na koniec wakacji - pisze Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego w podsumowaniu najnowszej ankiety.
– Mieszkańcy oczywiście chcą, żeby region się rozwijał, chcą nowych dróg lokalnych, rozwoju ochrony zdrowia, natomiast podkreślają też, że ten rozwój musi być zrównoważony i uwzględniać to, co jest wielkim atutem Mazur, czyli naturę, środowisko i turystykę, która ma ogromne znaczenie dla tego regionu – mówi Michał Kowalczyk, dyrektor ds. badań w Instytucie Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS.