Turystyczny bojkot Ameryki. Przez politykę Donalda Trumpa rośnie ryzyko recesji

Goldman Sachs, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie i doradca finansowy, podniósł prognozę ryzyka recesji w Stanach Zjednoczonych z niedawnych 35 procent do 45 procent Upatruje jej w nasilającej się wojnie handlowej, odpływie turystów zagranicznych i bojkocie amerykańskich produktów.

Publikacja: 17.04.2025 09:53

Turystyczny bojkot Ameryki. Przez politykę Donalda Trumpa rośnie ryzyko recesji

Foto: PAP/DPA Benno Schwinghammer

Polityka celna prezydenta Donalda Trumpa niesie kolejne konsekwencje dla gospodarki światowej, co ma również przełożenie na turystykę. Jak podają zagraniczne źródła – agencja Reutera i portal Fortune.com - Goldman Sachs w dalszym ciągu dostrzega rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w kraju. O ile wcześniej szacunki mówiły, że jest ono prawdopodobne na 35 procent, po drugiej już w ciągu zaledwie tygodnia korekcie, wskazuje już na 45 procent.

Osłabienie ruchu turystów do Stanów Zjednoczonych osłabia gospodarkę kraju

J.P. Morgan ocenia prawdopodobieństwo recesji w Stanach Zjednoczonych i na świecie na aż 60 procent, wskazując na rosnące ryzyka inflacyjne i możliwe działania odwetowe ze strony państw takich jak Chiny. W kontekście słabnących perspektyw gospodarczych, Goldman Sachs obniżył prognozę wzrostu PKB USA na 2025 rok z 1,5 do 1,3 procent, choć to nadal więcej niż przewiduje Wells Fargo Investment Institute (1 procent) czy J.P. Morgan, który zakłada spadek o 0,3 procent (w ujęciu kwartalnym).

Czytaj więcej

Turystyka w cieniu polityki Donalda Trumpa. Kto straci?

Wśród najnowszych czynników ryzyka eksperci wskazują wyraźne osłabienie sektora turystycznego. Z danych Urzędu Handlu Zagranicznego (International Trade Administration, ITA) wynika, że liczba przylotów obcokrajowców do Stanów Zjednoczonych w marcu 2025 roku spadła o prawie 10 procent, porównując rok do roku. Goldman Sachs szacuje, że zmniejszenie liczby gości i bojkot konsumentów mogą kosztować gospodarkę aż 0,3 procent PKB, czyli około 90 miliardów dolarów.

W 2024 roku zagraniczni turyści wydali w Stanach Zjednoczonych rekordową kwotę 254 miliardów dolarów. ITA prognozował, że rok 2025 będzie równie udany, z 77 milionami odwiedzających – niemal na poziomie sprzed pandemii. Jednak wydarzenia z ostatnich tygodni – m.in. głośne przypadki zatrzymań podróżnych z Francji czy Niemiec na lotniskach – zniechęcają turystów. Publiczne instytucje w Kanadzie wręcz zalecają swoim pracownikom unikanie podróży do tego kraju.

Rezerwowanie lotów z Kanady do Stanów Zjednoczonych na okres do września spadły aż o 70 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Zmniejsza się także liczba rezerwacji robionych przez Europejczyków – np. sieć hoteli Accor informuje o 25-procentowym spadku letnich rezerwacji.

Według analizy Bloomberg Intelligence zagrożonych może być nawet 20 miliardów dolarów wydatków zagranicznych turystów. Z kolei dane Urzędu Statystycznego ds. Zatrudnienia (Bureau of Labor Statistics) pokazują spadek cen w liniach lotniczych, hotelach i firmach wynajmujących samochody, co eksperci wiążą z malejącym popytem, w tym ze strony turystów z zagranicy.

Turyści rezygnują z podróży do Stanów Zjednoczonych

Spadek liczby podróżnych dotyka także lokalnych operatorów – firma organizująca wycieczki Rainbow Air Helicopter Tours zainwestowała niedawno 25 milionów dolarów w rozwój oferty obejmującej wodospad Niagara, a teraz z niepokojem obserwuje sytuację przed sezonem letnim. Jak wskazuje dyrektor sprzedaży i marketingu tej firmy, Patrick Keyes, „czekają na skutki” fali rezygnacji z podróży.

Podobne obawy mają władze stanu Oregon. Mimo trudnej sytuacji, organizacja Travel Oregon kontynuuje promowanie stanu na rynkach zagranicznych, jednak nie wyklucza konieczności silniejszego skoncentrowania się na turystach krajowych.

Czytaj więcej

Turyści odwracają się od Ameryki Donalda Trumpa. „Skutki antypatii"

Rosnące napięcia handlowe, spadek liczby turystów zagranicznych, bojkoty konsumentów i ogólna niepewność geopolityczna tworzą poważne wyzwania dla amerykańskiej gospodarki w 2025 roku. Zdaniem Goldman Sachs, te czynniki – w połączeniu z już przewidywanymi efektami ceł i odpowiedzi od partnerów handlowych – mogą sprawić, że wzrost PKB USA będzie znacznie słabszy od oczekiwań rynkowych.

Polityka celna prezydenta Donalda Trumpa niesie kolejne konsekwencje dla gospodarki światowej, co ma również przełożenie na turystykę. Jak podają zagraniczne źródła – agencja Reutera i portal Fortune.com - Goldman Sachs w dalszym ciągu dostrzega rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w kraju. O ile wcześniej szacunki mówiły, że jest ono prawdopodobne na 35 procent, po drugiej już w ciągu zaledwie tygodnia korekcie, wskazuje już na 45 procent.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Nowe Trendy
Baleary bronią się przed „turystofobiczną retoryką”. Wzmocnią przedsiębiorców
Nowe Trendy
Imponujący wzrost turystyki w Wietnamie. Polaków o 53 procent więcej
Nowe Trendy
Tureccy hotelarze tną ceny. Liczyli na więcej gości, ale zostają im puste pokoje
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Nowe Trendy
Aquapark reklamował się przekreślonym dzieckiem. „Nieetyczne i dyskryminujące”