O bankructwie poinformowała rada hrabstwa Kent, największy z samorządów wchodzących w skład organizacji. – To smutny dzień dla hrabstwa Kent, który niewątpliwie wpłynie na wizerunek i zasięg marketingowy naszego znakomitego hrabstwa jako destynacji turystycznej – skomentował wydarzenie członek gabinetu rady hrabstwa Paul King, odpowiedzialny za sprawy rozwoju gospodarczego i rewitalizacji wybrzeża. – „Ogród Anglii” (tak określany jest Kent – red.) jest narodowym skarbem, ale wciąż musi zabiegać o czas i pieniądze ludzi na niezwykle konkurencyjnym rynku. Visit Kent odgrywał w tym ważną rolę. 23-letnia obecność Visit Kent na rynku zaowocowała wzmocnieniem wizerunku regionu wśród turystów, a w konsekwencji zwiększeniem znaczenia turystyki dla rozwoju lokalnej gospodarki.
Czytaj więcej
Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił porozumienie w sprawie korzystania z e-bramek przez obywateli tego...
Turystyka w hrabstwie przynosi lokalnej gospodarce 4 miliardy funtów i zapewnia 81,5 tysiąca (11 procent) wszystkich miejsc pracy.
Trudny klimat gospodarczy i rosnące koszty przyczyną upadłości
Upadłość Visit Kent ma związek z zakończeniem funkcjonowania Go To Places – organizacji, która zarządzała tą marką, jak również brandem Visit Herts. Przewodniczący Go To Places, Doug Bannister, wyjaśnił, że decyzja o zakończeniu działalności była efektem „trudnego klimatu gospodarczego” i „rosnących kosztów sektora [turystyki]”, które sprawiły, że działalność stawała się ostatnimi czasy coraz mniej opłacalna.
– To nie jest decyzja podjęta lekkomyślnie. Sytuacja nie wynika z pojedynczej decyzji czy porażki, ale ze złożonych i trudnych okoliczności, które odzwierciedlają szerszą presję ekonomiczną, z jaką boryka się brytyjski sektor publiczny i turystyczny – stwierdził Bannister. – Jesteśmy niezmiernie dumni z tego, co wspólnie osiągnęliśmy i z roli, jaką odegraliśmy w promowaniu lokalnych destynacji, wspieraniu firm i wzbogacaniu życia społeczności.