Turyści wracają na Riwierę Turecką. Od stycznia do końca marca najwięcej było Rosjan (213 tysięcy, 30,98 procent), Niemców (169 tysięcy, 24,6 procent) i Brytyjczyków (88,5 tysiąca, 12,88 procent). Kolejne pozycje należały do Polaków (3,55 procent), Irańczyków (2,57 procent), Izraelczyków (2,47 procent), Kazachów (1,99 procent), Holendrów (1,66 procent), Ukraińców (1,65 procent) i Duńczyków (1,35 procent) - wylicza turecki portal Turizm Gazetesi.

Lokalni hotelarze spodziewają się jednak, że w kwietniu i maju ruch przestanie rosnąć i ruszy ponownie dopiero w kolejnych miesiącach.

Czytaj więcej

Antalya: Styczeń zapowiada rekordowy rok. Polscy turyści na czwartym miejscu

Jak mówi prezes Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Biur Podróży (AKTOB) Kaan Kaşif Kavaloğlu, nadzieję budzą główne rynki europejskie, niemiecki i brytyjski, skąd przyjazdów było dotąd o 50 procent więcej. W wypadku Rosjan, których przyjechało o 146 procent więcej niż przed rokiem, trend rosnący w takiej skali się nie utrzyma. Z mniejszych krajów źródłowych bardzo dobre wyniki zanotowała Polska ze wzrostem na poziomie 76 procent. Dlatego ekspert uważa, że ten rynek należy rozwijać w pierwszej kolejności.