Jak pisze portal Greek Travel Page, podróży lotniczych było w tym czasie o 11,6 procent więcej niż przed rokiem (23,5 miliona), a lądowych o niemal jedną trzecią (9,9 miliona).
Najbardziej zajętym lotniskiem w tym okresie było to w Atenach, które obsłużyło 6,7 miliona pasażerów przylatujących, co oznaczało wzrost o 27,6 procent, porównując z poprzednim rokiem.
Następne na liście są Saloniki z 2,2 miliona przylotów (+19,7 procent), a na trzecim miejscu znalazł się Heraklion na Krecie z 3,6 miliona przylotów (+4,8 procent).
Czytaj więcej
Aż 90 procent pieniędzy turyści odwiedzający Grecję zostawiają w pięciu z trzynastu regionów tego kraju. Najwięcej na Rodos i Krecie.
Nie obyło się jednak bez spadków – zanotował je Santoryn, gdzie zmiana na minus wyniosła 8,7 procent (743 tysiące pasażerów przylatujących) i Mykonos, gdzie podróżnych było o 5,2 procent mniej niż przed rokiem (546 tysięcy).