POT: Przez film do serc Koreańczyków

Agent z Korei Południowej wykonując zadania na terytorium Korei Północnej zakochuje się w agentce wrogiego państwa – w Warszawie zakończyły się właśnie zdjęcia do filmu kręconego przez koreańską telewizję. Polska Organizacja Turystyczna liczy, że film spopularyzuje Polskę w Azji jako cel podróży turystycznych

Publikacja: 29.06.2018 22:47

Podoba nam się, że Polacy tak spokojnie żyją – mówił reżyser podczas konferencji prasowej w Łazienka

Podoba nam się, że Polacy tak spokojnie żyją – mówił reżyser podczas konferencji prasowej w Łazienkach

Foto: archiwum prywatne

Do Warszawy przyjechała około 70-osobowa ekipa filmowców z Korei Południowej. Na Starym Mieście, Trakcie Królewskim, placu Zbawiciela, Pradze i w Łazienkach Królewskich Koreańczycy kręcili sceny do czwartego odcinka pierwszego sezonu nowego serialu sensacyjnego z silnym wątkiem miłosnym „Terius behind me”.

Wybrali Warszawę dzięki staraniom Polskiej Organizacji Turystycznej, która zaoferowała pomoc i w konkursie na lokację wygrała z Rumunią i Singapurem. Jak wyjaśnia producent NamGoong Sung Woo, jednym z warunków było zapewnienie plenerów przenoszących w czasy komunizmu.

Zdjęcia trwały 11 dni. Filmowano nie tylko aktorów, ale też miasto, w tym panoramy z lotu ptaka i miasto nocą. Zgodnie z kontraktem Warszawa ma być obecna na ekranie przez co najmniej 25 minut i ma grać samą siebie, a nie jakieś inne czy anonimowe miasto.

Serial „Terius behind me” realizowany jest przez koreańską telewizję MBC na podstawie scenariusza Oh Ji-young, w reżyserii Park Sang-Hoona. Główne role zagrają popularni aktorzy koreańscy – Jo Ji sub i Nam Gyu Ri. W polskim odcinku wystąpi także polski aktor Mirosław Zbrojewicz. Serial będzie miał premierę we wrześniu, emitowany będzie dwa razy w tygodniu w tzw. prime time. Producenci zapowiadają, że w samej Korei Południowej powinien mieć 10 milionów widzów. Jest też już sprzedany do Japonii, a zainteresują się nim prawdopodobnie również inne kraje Azji południowo-wschodniej.

Polska Organizacja Turystyczna liczy, że dzięki filmowi dotrze do szerokiej koreańskiej publiczności i zainteresuje ją odwiedzinami w naszym kraju. Odkąd LOT uruchomił bezpośrednie połączenie między Warszawą a Seulem (koniec 2016 roku) ruch turystyczny dynamicznie rośnie. W zeszłym przyjechało do Polski 39 tysięcy turystów koreańskich, o 18 procent więcej niż rok wcześniej. W tym roku notujemy już 7-procentowy wzrost – mówi prezes POT Robert Andrzejczyk.

Chcemy zwiększyć rozpoznawalność Polski jako celu podróży turystycznych. Udział w produkcjach filmowych i telewizyjnych charakteryzują się bardzo dużą skutecznością na tym rynku, co potwierdzili nam koreańscy touroperatorzy, w tym największy, Hana Tour. Jednocześnie z emisją serialu POT będzie prowadził w Internecie kampanię reklamową zachęcającą Koreańczyków do przyjazdu do Polski. Na przyszły rok planowane są kolejne, podobne akcje promocyjne na rynku koreańskim, w tym m.in. takie jak celebrity travel czy culinary show – wyjaśnia Andrzejczyk.

W zorganizowniu podróży filmowców pomogły udzielając dużych rabatów na swoje usługi LOT i państwowa spółka Chopin Airport Development, właściciel hoteli na lotniskach, w tym nowo otwartego pięciogwiazdkowego Renaissance Warsaw Airport Hotel, w którym nocowali filmowcy.

Jak mówi rzecznik LOT-u Adrian Kubicki, LOT oferuje w tej chwili 130 tysięcy miejsc rocznie na trasie do Seulu. Jego samoloty latające pięć dni w tygodniu wypełnione są w ponad 90 procentach. 70 procent pasażerów stanowią Koreańczycy. Wielu przesiada się w Warszawie na samoloty do Wrocławia (pod Wrocławiem działają koreańskie fabryki), Pragi i Zagrzebia. LOT zastanawia się, czy nie zwiększyć liczby foteli na tym kierunku poprzez podstawienie większego boeinga 737 – wersji 737-9, zamiast obecnej 737-8.

Nasz udział w tym przedsięwzięciu traktujemy jak inwestycję. Inwestycję, z której skorzysta nie tylko nasz hotel, ale cała branża hotelarska, a nawet cała polska turystyka – wyjaśnia prezes Chopin Airport Development Gheorghe Marian Cristescu.

Jak wyglądała konfrontacja wyobrażeń koreańskich gości o Polsce z tym, co zobaczyli? – W Korei bardzo interesujemy się piłką nożną, dlatego pierwszym naszym skojarzeniem z Polską jest nazwisko Roberta Lewandowskiego – wyjaśnia reżyser Park Sang Hoon. – Słyszeliśmy też, że Polska to kraj o bogatej historii, kulturze i wielu zabytkach. I w tym nasze wyobrażenia się potwierdziły, nawet w dwójnasób. Co do ludzi, to jesteśmy pod wrażeniem, jak Polacy – przynajmniej tu, w Warszawie – spokojnie żyją, bez pośpiechu. Widać, że nie są tak mocno obciążeni trudami życia, jak Koreańczycy.

Do Warszawy przyjechała około 70-osobowa ekipa filmowców z Korei Południowej. Na Starym Mieście, Trakcie Królewskim, placu Zbawiciela, Pradze i w Łazienkach Królewskich Koreańczycy kręcili sceny do czwartego odcinka pierwszego sezonu nowego serialu sensacyjnego z silnym wątkiem miłosnym „Terius behind me”.

Wybrali Warszawę dzięki staraniom Polskiej Organizacji Turystycznej, która zaoferowała pomoc i w konkursie na lokację wygrała z Rumunią i Singapurem. Jak wyjaśnia producent NamGoong Sung Woo, jednym z warunków było zapewnienie plenerów przenoszących w czasy komunizmu.

Pozostało 86% artykułu
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty