Według rzeczniczki przewoźnika nie istniało jednak bezpośrednie zagrożenie dla samolotu i znajdujących się na jego pokładzie pasażerów oraz załogi. O sprawie informuje dziś między innymi hongkoński dziennik „South China Morning Post".
Załoga samolotu linii Cathay Pacific lecącego z San Francisco do Hongkongu w środę około godziny 2.18 czasu miejscowego informowała japońskich kontrolerów lotu o zaobserwowaniu podejrzanego obiektu na niebie. W tym czasie północnokoreańska rakieta najprawdopodobniej ponownie dokonywała wejścia do atmosfery. Jak poinformowano, zaobserwowany obiekt znajdował się znacznej odległości od maszyny.
Linie Cathay Pacific nie rozważają możliwości zmiany trasy przelotów. Z analiz przewoźnika wynika też, że najbliżej rakiety - jednakże wciąż w odległości kilkuset mil - była inna maszyna, samolot cargo lecący na trasie z Hongkongu do Anchorage na Alasce.