Matthew uderzył najpierw na Haiti. Szczególnie ucierpiała południowa część tego państwa, która jest odcięta po tym, jak zawalił się most łączący ją ze stolicą. Pozalewane są ulice, pozrywane dachy domów, połamane drzewa. Co najmniej 10 tysięcy ludzi schroniło się w prowizorycznych kryjówkach. Szpitale są przepełnione, brakuje w nich czystej wody. Ratownicy mają kłopoty z dotarciem do potrzebujących pomocy. Unicef zwraca uwagę, że sytuacja zagraża bezpieczeństwu dzieci, a skażenie wody może doprowadzić do wybuchu epidemii chorób. Całkowicie zalane jest między innymi położone na wybrzeżu miasto Les Cayes, zamieszkane przez 70 tysięcy ludzi.