Prima Holiday: (Na)Kręci nas Miś Primuś

Biuro podróży Prima Holiday zamierza w nowym sezonie urosnąć o 25 procent. Jego sposób na sukces to więcej Tunezji, Turcji i Bułgarii, więcej klubów dla dzieci, więcej wycieczek objazdowych

Publikacja: 16.09.2019 07:26

Maher Lili uważa mijający sezon za udany głównie dzięki możliwości uzyskania wyższych marż, a co za

Maher Lili uważa mijający sezon za udany głównie dzięki możliwości uzyskania wyższych marż, a co za tym idzie zysku

Foto: Filip Frydrykiewicz

- Poza samym początkiem wakacji nie było tygodnia żebyśmy nie sprzedali wszystkich naszych ofert. Nawet jeszcze trochę ich dołożyliśmy – podsumowuje kończący się sezon prezes biura podróży Prima Holiday Maher Lili

- Już tydzień przed wylotem samolotu nie było miejsc. A jeśli coś zostawało, potrafiliśmy podnieść cenę, co zwykle wcześniej się nie zdarzało. Sprzedaż szła płynnie, nie musieliśmy się denerwować, że mamy niesprzedane miejsca – dodaje.

Efekt? 18 tysięcy klientów wysłanych za granicę, przychody wielkości 42 milionów złotych i zysk pokrywający z nadwyżką zeszłoroczną stratę. W poprzednim sezonie Prima Holiday, jak wielu innych touroperatorów, odnotowała duży wzrost liczby klientów (łącznie 22 tysiące) i przychodów (47 milionów złotych), ale przez bardzo niskie ceny zakończyła go pod kreską. Dlatego na obecny rok zaplanowała mniejszy program, szczególnie zmniejszył oferowanie w wypadku Bułgarii.

Jak mówi Lili, kierunkiem, który sprzedawał się najdynamiczniej była Tunezja. Szybciej niż rok wcześniej sprzedawały się też wyjazdy do Turcji, Bułgarii i na Kretę. Dwa inne kierunki, Albania i Zakintos, pozostały na tym samym poziomie co rok wcześniej.

Czytaj też: Prima Holiday: Włączamy „stand by" i planujemy ostrożniej

Prima Holiday rozpoczęła już - miesiąc wcześniej niż przed rokiem - sprzedaż imprez na kolejny sezon. Na początek w systemach rezerwacyjnych umieściła ofertę turecką i tunezyjską. W najbliższych dniach uzupełni ją wyjazdami do Bułgarii i Grecji (Kreta, Zakintos).

W 2020 roku touroperator planuje sprzedać o 25 procent więcej wyjazdów niż w tym roku. Nie dokłada wprawdzie nowych kierunków, ale zwiększa liczbę hoteli w tych, które już ma. Na przykład w Turcji, w której dysponował dotychczas obiektami w Antalyi, Side i Belek teraz będzie miał też hotele w Kemer, a w Albanii rozszerzy ofertę o dwa hotele zupełnie nowe, dopiero budowane. - Będziemy je mieli na wyłączność na polskim rynku – podkreśla Lili.

Popularność Misia Primusia

Prezes jest szczególnie dumny z prowadzonych już trzy sezony klubów animacyjnych pod nazwą Klub Misia Primusia. - Kluby zdobyły sobie taką popularność wśród naszych klientów i agentów turystycznych, że pytają o nie, bo dla wielu klub jest najlepszą rekomendacją, żeby jechać z Primą, ważniejszą niż sam hotel - opowiada.

Kluby działają w hotelach z licznymi basenami, ogrodami, zjeżdżalniami. Przeważnie są to obiekty, którymi Prima Holiday dysponuje w Polsce jako jedyne biuro podróży. Do tej pory touroperator prowadził cztery takie kluby: dwa w Bułgarii, jeden w Turcji i jeden w Tunezji. W nowym sezonie doda do nich jeszcze trzy – dwa w Turcji i jeden z Albanii.

Sukcesu swojej firmy Lili upatruje też w przemyślanym od początku doborze hoteli. - Nie wymieniamy ich jak inni touroperatorzy co sezon, poza kilkoma wyjątkami nadal mamy w ofercie obiekty, z którymi zaczynaliśmy siedem lat temu. W tym roku, jeśli chodzi o Bułgarię i Tunezję, praktycznie nie mieliśmy reklamacji. Hotele są sprawdzone, czyste, z dobrą obsługą i jedzeniem - zapewnia.

W tegorocznym sukcesie pomogły też touroperatorowi dobre warunki na rynku samolotów czarterowych. Prima sama nie wynajmowała całych maszyn, ale korzystała z bloków miejsc udostępnianych przez tzw. konsolidatora, firmę GTS, a także przez biuro Rainbow.

Okazją dla małych firm, jak Prima, na tanie przeloty, była inicjatywa Corendona, który wolne miejsca w swoich samolotach do Turcji wystawiał na sprzedaż on line, na zapytanie. - Bez ponoszenia ryzyka wiążącego się z wcześniejszym rezerwowaniem dostawaliśmy bilety w odpowiadających nam terminach a do tego w bardzo dobrych cenach – opowiada Lili.

Nowa strona, nowe możliwości

Popularne były też wśród klientów Prima Holiday tygodniowe wycieczki objazdowe do Paryża i Rzymu. Lili rozważa więc rozszerzenie tego rodzaju wyjazdów o inne kierunki. Na przykład organizowane przed szczytem sezonu i po nim zwiedzanie Tunezji i Turcji, a także Libanu. W tym ostatnim wypadku Prima chce skorzystać z regularnych połączeń LOT-u do Bejrutu.

Ponad 95 procent sprzedaży Primy Holiday przechodzi przez ręce agentów turystycznych. - Lubią nas, bo zawsze jesteśmy do ich dyspozycji, kiedy potrzebują coś zmienić w rezerwacji czy o coś zapytać – opowiada prezes.

Niemniej nie ukrywa, że chciałby sprzedawać wyjazdy także bezpośrednio, przez internet. Właśnie dwa tygodnie temu Prima uruchomiła nowoczesną stronę. - Jeszcze ją testujemy, będziemy chcieli wyposażyć ją w wiele nowoczesnych funkcjonalności. Sprzedawać przez nią będziemy oferując identyczne warunki, jakie mają współpracujący z nami agenci – zapewnia.

- Strona ma wyszukiwarkę jak Google – wystarczy wpisać, czego się szuka (np. Tunezja rodzina lipiec), a mechanizm podsunie oferty najlepiej odpowiadające opisowi. W odróżnieniu od gotowego szablonu, który służył nam dotąd za stronę, ta nowa powstała na nasze zamówienie. Dostosowuje się do ekranu smartfonów i tabletów, jest czytelna, łatwa w obsłudze i szybka, dzięki czemu klienci będą szybko zmierzać do rezerwacji – wyjaśnia. I dodaje, że liczy, że strona spowoduje też, że wzrośnie rozpoznawalność marki Prima Holiday.

Katalog z propozycjami wyjazdów w 2020 roku Prima Holiday zaprezentuje podczas Międzynarodowych Targów Turystycznych TT Warsaw w listopadzie. Touroperator tradycyjnie wynajmuje tam w eksponowanym miejscu stoisko, które traktuje nie tylko jako swoją wizytówkę, ale też punkt spotkań z agentami turystycznymi. I tym razem podczas targów zamierza przeprowadzić prezentację dla sprzedawców. Gośćmi spotkania będą hotelarze z Tunezji i z Turcji. - Agenci widząc przyjacielskie relacje, jakie łączą nas z zagranicznymi partnerami - a bierze się to stąd, że jestem Tunezyjczykiem, a w biznesie turystycznym pracuję dwadzieścia lat - nabierają przekonania, że to co robimy jest godne zaufania - deklaruje.

- Poza samym początkiem wakacji nie było tygodnia żebyśmy nie sprzedali wszystkich naszych ofert. Nawet jeszcze trochę ich dołożyliśmy – podsumowuje kończący się sezon prezes biura podróży Prima Holiday Maher Lili

- Już tydzień przed wylotem samolotu nie było miejsc. A jeśli coś zostawało, potrafiliśmy podnieść cenę, co zwykle wcześniej się nie zdarzało. Sprzedaż szła płynnie, nie musieliśmy się denerwować, że mamy niesprzedane miejsca – dodaje.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.