O pozwolenie na prace inwestor stara się już 7 lat. Generalny remont jest konieczny, bowiem do wybudowanego w 1959 roku wyciągu, który obsługuje setki tysięcy jadących na Śnieżkę turystów, nikt już nawet nie produkuje części zamiennych.

Inwestor, który miał już wszystkie potrzebne zgody na przebudowę, ogłosił jednak właśnie, że chce podzielić pracę na etapy. Chce też zmienić projekt budowy i zbudować obrotową restaurację przy górnej stacji wyciągu. To może oznaczać kolejne, nawet kilkuletnie opóźnienie. Konieczne będą bowiem nowe negocjacje z ekologami.

Zastępca burmistrza Karpacza Ryszard Rzepczyński jest zaskoczony takim rozwojem sytuacji, bo - jak mówi - na to zadanie jest już od dwóch lat wydana ważna decyzja środowiskowa. Burmistrz podkreśla jednak, że żaden urząd nie może zmusić prywatnego właściciela do wykonania takiej przebudowy.

Generalny remont kolei na Kopę w Karpaczu ma kosztować 25 milionów złotych. Chodzi o przebudowę samego wyciągu na wyprzęgany, 4-osobowy wyciąg krzesełkowy. Inwestor planuje też przebudowę obu stacji kolejki. Teraz ogłosił również, że chce też zbudować nową restaurację.