43-latek to pierwszy pijany sterujący pojazdem wodnym zatrzymany w tym sezonie przez policję. - Nikt, kto kieruje łodzią pod wpływem alkoholu, nie uniknie kary - ostrzega sierżant Daniel Bruski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Podkreśla, że pijani sternicy odpowiadają tak, jak kierowcy na drodze. Grozi im do dwóch lat więzienia. Kara jest surowsza, gdy taka osoba spowoduje wypadek na wodzie.

Policjanci rozpoczęli patrole na wodach Warmii i Mazur wczoraj. Funkcjonariusze, którzy patrolują rzeki i jeziora w regionie, mają 25 łodzi motorowych i poduszkowiec. W ubiegłym sezonie żeglarskim policjanci skontrolowali 585 sterników. Trzynastu z nich było pijanych.