Zrzeszenie Hotelarzy poinformowało, że w ciągu minionych 10 dni zajętych było ponad 75 procent miejsc hotelowych. Ostatni raz tak dobre wyniki zanotowano przed kryzysem.
Najciaśniej było w słynących z wielkanocnych procesji miastach: Sewilli, Maladze i Granadzie. Miejsc hotelowych zabrakło w Toledo, gdzie trwa Rok El Greca, a prawie wszystkie pokoje zarezerwowano w słynnych nadmorskich kurortach. Wiele rodzin wybrało też odpoczynek z dala od plaż i turystycznych miejsc. - W Wielki Czwartek, w Wielki Piątek a nawet w sobotę mieliśmy komplet gości - informuje właściciel hotelu w Kastylii.
Jak wynika z danych biur podróży, wiosenne wakacje spędzało poza domem o 16 procent więcej rodzin niż rok temu. Zdaniem ekonomistów, świadczy to o ożywieniu gospodarczym i poprawie sytuacji finansowej Hiszpanii.