Polacy poszukujący w trakcie zimowych miesięcy odpoczynku w ciepłych krajach najczęściej wybierają Azję Południowo-Wschodnią: Tajlandię czy indonezyjską wyspę Bali, gdzie właśnie skończył się monsun, którego tragiczne skutki widzieliśmy na Filipinach.
– Na razie zanotowaliśmy 3-proc. wzrost rezerwacji na wycieczki do krajów tego regionu – mówi Łukasz Neska z eSKY.pl.
W LOT największy popyt na zimowe rezerwacje, oprócz lotów atlantyckich, jest także na podróże np. do Pekinu, gdzie zima potrafi być wyjątkowo mało przyjazna. Tyle że zakupy są tam niezmiennie atrakcyjne. – Mało wolnych miejsc w sprzedaży jest też już z Krakowa do Warszawy, a potem z Warszawy do Lwowa, Pragi czy Madrytu – mówi rzeczniczka LOT Barbara Pijanowska-Kuras.
W promocji LOT „Szalona środa" bilety nieznacznie drożeją. Dwa tygodnie temu promocje na trasy po Europie zaczynały się od niespełna 400 zł. Teraz jest to niespełna 500 zł. Drożej – bo najtańsze klasy rezerwacyjne sprzedają się najszybciej.
Przesiadka długa lub krótka
Z lotniczego boomu w kraju korzystają także inne linie lotnicze. Wprawdzie atrakcyjna promocja dubajskich linii Emirates skończyła się 20 listopada (companion travel – jeśli jedna osoba leci w klasie ekonomicznej, druga, towarzysząca, płaci połowę), to, jak zapewnia szef przedstawicielstwa tej linii w Polsce, nie trzeba będzie długo czekać na kolejne oferty.