LOT poleci na wypożyczonych samolotach

LOT finalizuje rozmowy z firmami leasingowymi, od których chce wypożyczyć samoloty do obsługiwania tras atlantyckich w sezonie letnim

Publikacja: 20.02.2013 07:23

– W sytuacji, kiedy raczej nie ma szans, aby dreamlinery szybko wróciły do siatki, LOT wypożyczy dwa  samoloty bez załóg od firm leasingowych – mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik firmy Marek Kłuciński. W ten sposób w sezonie letnim LOT będzie miał pięć maszyn,  najprawdopodobniej Boeingów B767-300.

Tymczasem minister skarbu Mikołaj Budzanowski uważa, że to Boeing powinien udostępnić LOT maszyny zastępcze. – Naszego przewoźnika nie stać na płacenie rat za samoloty, które nie latają. Na to mojej zgody nie będzie – mówił minister w radiu RMF FM.

Pozostałe siedem linii lotniczych, które odebrały już dreamlinery, ale nie mogą z nich korzystać, nie domaga się od Boeinga maszyn zastępczych. Wypożyczają samoloty i zbierają rachunki, które potem mają uregulować Amerykanie. Dla niektórych przewoźników, jak niskokosztowy Norwegian, opóźnienie dostaw oznacza całkowitą zmianę strategii, bo linia nie będzie mogła wprowadzić połączeń długodystansowych. W drugiej połowie tego roku Norwegian planował otwarcie rejsów z Oslo do Bangkoku.

Przewoźnicy nie naciskają jednak na Boeinga, aby przyspieszył powrót dreamlinerów do latania. W transporcie lotniczym liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo. Wręcz przeciwnie, w liniach lotniczych słychać wyrazy wsparcia dla Boeinga. Tim Clark, prezes Emirates, wierzy, że ostatecznie „Boeing da sobie z tym radę" i dodaje, że „innowacje są niezbędne w firmach, które korzystają z zaawansowanych technologii". Nie pomstuje głośno, jak to ma w zwyczaju, prezes Qatar Airways Akbar al-Baker, chociaż musiał przyciąć siatkę połączeń, nie mając nowych maszyn.

Uziemienie dreamlinerów oznaczało niespodziewane żniwa dla firm leasingowych, które wypożyczą w tym roku ponad 40 dodatkowych maszyn – airbusów 330-200, B777 i B767.

Japońskie linie ANA, które jako pierwsze sygnalizowały kłopoty z dreamlinerami, muszą wypożyczyć 17 samolotów i to na czas znacznie dłuższy niż do momentu, kiedy Boeing zamelduje: można latać. Niezbędne będą bowiem jeszcze zgody krajowych agencji lotniczych (w przypadku LOT EASA i Urzędu Lotnictwa Cywilnego).

– W sytuacji, kiedy raczej nie ma szans, aby dreamlinery szybko wróciły do siatki, LOT wypożyczy dwa  samoloty bez załóg od firm leasingowych – mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik firmy Marek Kłuciński. W ten sposób w sezonie letnim LOT będzie miał pięć maszyn,  najprawdopodobniej Boeingów B767-300.

Tymczasem minister skarbu Mikołaj Budzanowski uważa, że to Boeing powinien udostępnić LOT maszyny zastępcze. – Naszego przewoźnika nie stać na płacenie rat za samoloty, które nie latają. Na to mojej zgody nie będzie – mówił minister w radiu RMF FM.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"