W Belgii zakończył się 10 sezon programu „L'Amour est dans le pré", odpowiednika polskiego „Rolnik szuka żony". Jedna z par, dzięki Polskiej Organizacji Turystycznej, wybrała się w podróż do Polski. Pierwszą część relacji z wyjazdu wyemitowała 18 grudnia w belgijskiej telewizji RTL TVI.

W programie bierze udział 10 rolników bądź rolniczek, którzy szukają miłości. Dla niektórych z nich przygoda kończy się happy endem i wyjątkową podróżą z wybranką lub wybrankiem serca. Na taką wycieczkę na Dolny Śląsk pojechał rolnik z regionu Hainaut, Olivier ze swoją partnerką Manon. Zakochani zwiedzali Wrocław, a także wypoczywali w zamku Topacz. Rolnik wraz z wybranką miał okazję spróbować polskich regionalnych potraw i skorzystać z zabiegów SPA w zamku. W projekt była zaangażowana również Dolnośląska Organizacja Turystyczna.

– Postanowiliśmy wykorzystać do promocji naszego kraju jeden z najpopularniejszych programów zarówno w Polsce jak i w Belgii. Od kilku miesięcy istnieje bezpośrednie lotnicze połączenie Belgii z Wrocławiem, dlatego zdecydowaliśmy się na promowanie atrakcji turystycznych Dolnego Śląska – wyjaśnia cytowany w komunikacie Polskiej Organizacji Turystycznej jej prezes Robert Andrzejczyk.

Nie wykluczone, że nasz kraj zagości w belgijskim programie na dłużej. Polską zainteresowali się jego producenci - poszukują samotnego Belga mieszkającego w Polsce, który chciałby wziąć udział w kolejnej edycji „L'Amour est dans le pré".

Program „L'Amour est dans le pré" to belgijski odpowiednik formatu „Rolnik szuka żony". Popularny program typu reality show transmitowany jest w najlepszym czasie w telewizji RTL TVI. Średnio ogląda go 600 tysięcy widzów, co daje mu ponad 40 procent udziału w rynku.