Wybrana w konkursie nowa szefowa WOT spotkała się z dziennikarzami, żeby przedstawić im plany swojej organizacji. Barbara Tutak na czele WOT-u stanęła w maju (czytaj: „Barbara Tutak na czele Warszawskiej Organizacji Turystycznej"), wcześniej m.in. kierowała departamentem instrumentów marketingowych w Polskiej Organizacji Turystycznej.
Mało nas
Jak podkreślała, zależy jej na wzmocnieniu organizacji, która liczy teraz 72 członków (głównie hoteli i instytucji kultury) i ma 1,44 miliona złotych rocznego budżetu. Jak na największe miasto w kraju i jego możliwości nie jest to imponujący wynik. Wystarczy powiedzieć, że Poznańska Organizacja Turystyczna liczy 300 członków, a Gdańska Organizacja Turystyczna – 160.
Tutak ocenia, że WOT mógłby liczyć około 300 członków. Wstępnie zaczęła już zachęcać największe instytucje warszawskie do zainteresowania się przynależnością do organizacji. Wśród członków WOT brakuje na przykład Lotniska Chopina, LOT i innych linii lotniczych, przewoźników kolejowych i autokarowych, którzy w Warszawie mają swoje centrale, dworce i przystanki. - Słabo jest też reprezentowana warszawska gastronomia – ocenia Tutak.
Jako korzyści z członkostwa w WOT wymienia między innymi „przynależność do silnej organizacji, która ma przełożenie na branżę turystyczną i urząd miasta, wpływ na przeprowadzanie zmian w dynamicznie rozwijającym się mieście, możliwość współpracy z kluczowymi przedstawicielami branży turystycznej i roboczy kontakt z władzami miasta".
Po pierwsze współpraca
- Kluczowa jest dla nas współpraca i integracja środowiska turystycznego. Do potrzeb naszych członków staramy się podchodzić , ponieważ nie ma uniwersalnych rozwiązań. Dlatego przy realizacji każdego z projektów zastanawiamy się, jakie grupy interesariuszy kojarzyć ze sobą w celu wypracowywania atrakcyjnych ofert poprawiających konkurencyjność naszego miasta na arenie międzynarodowej zarówno w zakresie turystyki wypoczynkowej, jak i MICE – mówi prezes.