Betlej: Awantura o historię zniechęca potencjalnych klientów biur podróży

Nastoje potencjalnych turystów, którzy mogliby kupić wycieczki w biurach podróży, chłodzą doniesienia o politycznej awanturze polsko-izraelskiej o poprawki do ustawy o IPN - uważa ekspert

Publikacja: 19.02.2018 00:57

Betlej: Awantura o historię zniechęca potencjalnych klientów biur podróży

Foto: AFP

ff

Czwarty z kolei tydzień spada dynamika wzrostu sprzedaży wyjazdów w biurach podróży – wywodzi na początku cotygodniowej analizy sytuacji w turystyce wyjazdowej prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Wskazuje on, że przebieg sprzedaży jest w tym roku o tyle nietypowy, że we wcześniejszych latach jej szczyt występował zwykle w drugiej połowie miesiąca, a w styczniu tego roku miał on miejsce w połowie miesiąca. Najlepszy był tydzień drugi po czym sprzedaż zaczęła spadać. Prawdopodobnie na konsumentów zadziałały informacje o konflikcie wokół ustawy o IPN.

Autor ubolewa, że chociaż rosną dochody Polaków, to czasami brakuje im „chęci podjęcia decyzji o zakupie zagranicznej wycieczki".

Zamieszcza też wykres dwuletniej dynamiki sprzedaży, obejmujący okres od pierwszego tygodnia listopada 2017 roku (45 tydzień). „Ma ona tę zaletę, że odnosi się do relatywnie wiarygodnej bazy z sezonu 2016 o dość dobrej zgodności z oficjalnymi danymi rzeczywistymi. Słupki oznaczają dwuletnią dynamikę wzrostu liczby imprez lotniczych, a czarna linia dynamikę wzrostu w poprzednim sezonie, czyli niejako wkład sezonu 2015/2016 w łączny wzrost w okresie dwuletnim".

Wykres wskazuje na niewielki spadek dynamiki sprzedaży, ale dość prawdopodobna jest jej rychła poprawa, zwłaszcza jeśli słabnący wpływ rozchwianych nastrojów politycznych nie zostanie w istotny sposób zakłócony – komentuje ekspert.

Dobry klimat dla turystyki nie tylko w Polsce

Świetna koniunktura w turystyce nie dotyczy jedynie naszego podwórka – kontynuuje autor swoją analizę. Przekracza ona optymistyczne założenia w krajach tak rożnych gospodarczo jak kraje nadbałtyckie, czy nasi zachodni sąsiedzi.

Betlej podaje przykłady biura podróży Novaturas, największego na Litwie, Łotwie i Estonii, które szykując wejście na giełdy w Warszawie, Wilnie i Rydze, podaje wyniki swojej sprzedaży. A w 2017 roku urosła ona o 40 procent, do ponad 141 mln euro. „Główne czynniki wzrostu są w tym regionie w zasadzie takie same jak w Polsce, czyli szybki realny wzrost wynagrodzeń, wysoki poziom optymizmu konsumenckiego i geograficzna reorientacja kierunków wyjazdów, która poprzez obniżenie wydatków niezbędnych zwłaszcza dla rodzinnych wyjazdów niejako wprowadza dodatkowe grupy mniej zasobnych klientów w objęcia turystyki wyjazdowej. (...) Czynnikiem, który sprawiał, że dynamika wzrostu w tych krajach mogła być wyższa niż u nas, był szybszy wzrost realnych (i nominalnych) wynagrodzeń. W Polsce zwłaszcza w okresie od października 2016 roku do lipca 2017 był on wyraźnie mniejszy niż w innych krajach naszego regionu".

Podobnie wzrost sprzedaży notują niemieccy touroperatorzy. Chociaż tam wzrost wynagrodzeń realnych jest „najzupełniej nikły (w trzech kwartałach 2017 średnio +0,87 procent)". Jednocześnie optymizm konsumencki i nastroje drobnych i średnich wytwórców przemysłowych i dostawców usług są tam najlepsze od 2011 roku.

Podobnie jak w Polsce, gdzie w sezonie zimowym zawrotną karierą cieszy się Egipt, a latem świetnie jak dotąd sprzedaje się Turcja, ostatnie styczniowe wyniki sprzedaży u naszych zachodnich sąsiadów również wskazują na bardzo wysoką dynamikę tych kierunków. Wzrost sprzedaży Turcji wyniósł 99 procent, a Egiptu 61 procent, a jednocześnie pewien kryzys wykazuje sprzedaż Majorki i Wysp Kanaryjskich – spadki odpowiednio o 19 i 17 procent.

Według niemieckich źródeł – odnotowuje Betlej - skumulowana i styczniowa dynamika wzrostu liczby rezerwacji dla sezonu letniego wynosi odpowiednio 18 i 17 procent, a dla sezonu zimowego 11 i 14 procent.

Albania w górę, Grecja w dół

Prezes Traveldaty przygląda się też wynikom sprzedaży podawanym przez sieć agencyjną Wakacje.pl, gdzie „przybliżone zaawansowanie rezerwacji sezonu zimowego przekroczyło już 80 procent, a sezonu letniego wynosi około 15 procent".

Sytuację ilustruje wykresem, gdzie daje się zauważyć przyspieszenie sprzedaży w 2018 roku. Jak zaznacza, relacja sumy sprzedanych rezerwacji do sprzedaży w lipcu pozwala, przy założeniu niewielkiego wpływu zmian relacji poszczególnych typów imprez (zimowych i letnich) na oszacowanie łącznej liczby rezerwacji imprez lotniczych na 760 - 780 tysięcy.

Jak wynika z danych Wakacji.pl w ostatnim tygodniu jedne kierunki zyskiwały a inne traciły na znaczeniu, choć w odniesieniu do całości sprzedanych już wyjazdów nie były to zmiany duże. Najwięcej zyskała Albania - 1,03 procent. Na plusie znalazł się też Egipt, który zanotował wzrost o 0,15 procent. Do tracących należały natomiast Grecja - 0,58 procent, Turcja - 0,41 procent i Bułgaria - 0,28 procent.

Albania wykazuje ostatnio wyraźne przyspieszenie sprzedaży również w raporcie z MerlinaX , w którym Tirana przesunęła się z średnio 13 miejsca w kilku ostatnich tygodniach na 7 w tygodniu ubiegłym. Przyrosty udziałów Egiptu wynikają natomiast z „lastowego" charakteru tego kierunku, którego sprzedaż wraz z przybliżaniem się terminów wyjazdów będzie nabierała tempa – komentuje autor.

Problemy słabnącej dynamiki sprzedaży Turcji mają prawdopodobnie źródło w zbyt małej liczbie wyjazdów przygotowanych przez organizatorów, co objawia się też wzrostem cen już do poziomu wyższego niż przed rokiem.

Przy czym spadki tempa sprzedaży objęły głównie kierunki masowe, które chętnie wybierają turyści decydujący się na zagraniczny wyjazd z biurem podróży pierwszy raz. Mniej wśród nich popularne miejsca wypoczynku, jak Cypr czy Włochy – dodaje Betlej i przytacza jeszcze zmiany w kierunkach zimowych. Okazuje się, że tylko Egipt „zarobił" - 1,24 procent. Pozostałe kierunki traciły popularność w minionym tygodniu od 0,07 (Zjednoczone Emiraty Arabskie) po 0,54 procent (Hiszpania). . Egipt mocno zyskiwał z powodu szybkiego uzupełniania słabo wcześniej zaawansowanych rezerwacji na luty i marzec. Hiszpania tymczasem traciła z odwrotnego powodu. Jako kierunek znacznie bardziej „first owy" była ona już w dużym stopniu wyprzedana – wyjaśnia Betlej.

Dwa plusy i jeden minus tygodnia

Ekspert odnotowuje też w swoim materiale wydarzenia z ostatniego tygodnia, które można uznać za korzystne dla turystyki wyjazdowej. Chodzi o realny (po odjęciu inflacji) wzrost w styczniu wynagrodzeń w segmencie przedsiębiorstw o 5,3 procent, a także informację, że bardzo silnie rosły płace w krajach naszego regionu (Węgry, Rumunia, Bułgaria, niektóre kraje nadbałtyckie), co „ stawia w niezręcznej sytuacji premiera [Mateusza] Morawieckiego, który wprawdzie werbalnie jest za, ale w realnych działaniach przeciw [podnoszeniu płac w Polsce]. Kwestia taka potencjalnie sprzyja energiczniejszemu wzrostowi płac również w naszym kraju, a zwłaszcza w obszarach płacy minimalnej i płac w sektorze budżetowym".

Pojawiła się też wiadomość, która może wpłynąć na turystykę niekorzystnie. Chodzi o ewentualne skutki wprowadzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych. W analizach „zdecydowanie przeważa, że przełoży się to na słabszy wzrost dochodów ludności (z powodu spowolnienia wzrostu wynagrodzeń) i słabszy wzrost konsumpcji prywatnej". (...) Dla konsumpcji w roku 2019 o wiele groźniejszym zjawiskiem jest tzw. (de)konsumpcja asekuracyjna spowodowana niepewnością odnośnie wyników wyborów parlamentarnych - pisze dalej autor. Zaskakująca siła tego zjawiska obserwowana jest na Węgrzech, gdzie konsumpcja pozostaje poniżej racjonalnych oczekiwań pomimo wyjątkowo wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń.

Wakacje tańsze o 14 złotych

Przechodząc do omówienia porównania cen wyjazdów z biurami podróży, jakie co tydzień przeprowadza Traveldata, Betlej odnotowuje, że jeśli chodzi o podróże między 6 a 12 sierpnia tego roku, to w ostatnim tygodniu średnia cena spadła o 21 złotych.

Zmiany średnich cen wycieczek w ostatnim tygodniu obrazuje mapa, a ich przebieg na wykresie.

W minionym tygodniu widoczne było odreagowanie wzrostu cen wycieczek z poprzedniego tygodnia – komentuje Betlej. Dotyczy to zwłaszcza Wysp Kanaryjskich, Grecji i Turcji, w mniejszym stopniu Egiptu, a w symbolicznym stopniu Bułgarii. Spadek ten może mieć związek z ogólnym osłabieniem popytu w ostatnich czterech tygodniach i widoczny jest też w innych terminach wyjazdów. Korespondują z nim znaczące zniżki na kierunkach turystycznych w automatycznie ustalanych cenach przelotów w Ryanairze i to zarówno w terminach wakacyjnych, jak i wiosennych.

Spadków cen nie prezentuje natomiast nieuwidoczniona na wykresie Tunezja, która zajmuje już siódme miejsce wśród najpopularniejszych kierunków z udziałem 3,78 procent (przed tygodniem 3,65, a przed miesiącem 3,18 procent).

To samo porównanie, ale rok do roku, przyniosło informację, że średnia cena wyjazdu z biurem podróży była w zeszłym tygodniu większa o 14 złotych. Była więc większa niż wynikałoby to ze wzrostu kosztów touroperatorów, co „można tłumaczyć wyraźnie wyższym od oczekiwań większości organizatorów popytem na imprezy turystyczne i walutowymi kontraktami zabezpieczającymi, które ograniczają przenoszenie się wpływu zmian kursów na koszty ponoszone przez biura podróży".

Na wykresie widoczne jest zmniejszenie się różnic cen zarówno na kierunkach greckich i kanaryjskich, które generalnie przodują we wzrostach cen rok do roku, ale też opadły krzywe dla Bułgarii i Turcji. Dla tej ostatniej średnie ceny pozostały drugi raz na poziomie przewyższającym poziom sprzed roku. Jedynym kierunkiem, który oparł się ogólnej tendencji pozostaje Egipt , w którym od początku stycznia ceny zbliżają się do poziomu ubiegłorocznego – opisuje Betlej.

Itaka z palmą tanich wycieczek

W zestawieniu dużych i średnich organizatorów zniżki cen w porównaniu z ubiegłym sezonem wykazywały w minionym tygodniu oferty biur TUI Poland (o 155 zł), Coral Travel Wezyr Holidays (o 15 zł), 7islands (o 55 zł) i Grecos Holiday (o 20 złotych).

W tym, co dla turystów ma większe znaczenie, a zatem w liczbie najatrakcyjniejszych cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach i w trzech kategoriach hoteli, czołową pozycję ponownie zajęła Itaka (28 ofert), wyprzedzając TUI Poland (25 ofert), Coral Travel (19 ofert) i Exim (17 ofert). Nadal szczególnie dużą liczbę atrakcyjnych ofert na niższych półkach cenowych oferały TUI i Exim, podczas gdy w ofercie premium (hotele pięciogwiazdkowe) coraz bardziej zdecydowanym liderem pozostawała Itaka.

Najwięcej atrakcyjnych cenowo ofert na kierunkach egipskich miały Sun&Fun (6 ofert) i Coral Travel (5), na greckich Itaka (8), Coral Travel (7) i Grecos (6), na kanaryjskich TUI Poland (9) i Itaka ( 7), a na tureckich Coral Travel (4), Itaka i TUI Poland (po 3 oferty). W powracającej na rynek turystyczny Tunezji najwięcej atrakcyjnych cenowo ofert miał Exim (4).

Tanie linie sporo droższe niż przed rokiem

Przebieg zmian cen w liniach lotniczych,, jakie zanotowała Traveldata w ostatnim tygodniu, przedstawiają wykresy przygotowane przez nią.

Jak wyjaśnia prezes instytutu, na wykresie dotyczącym Ryanaira dobrze widoczna jest kontynuacja trendu na Wyspach Kanaryjskich, gdzie ceny w ostatnich tygodniach znacząco wzrosły i w miejsce z reguły o sto kilkadziesiąt złotych niższych niż przed rokiem stały się najpierw o kilkanaście, a obecnie kilkadziesiąt złotych wyższe. Zdecydowanie zmieniła się natomiast sytuacja na pozostałych kierunkach, gdzie wcześniej ceny regularnie były zdecydowanie mniej korzystne niż przed rokiem, a ostatnio prawie powróciły do poziomu ubiegłorocznego.

W największym stopniu podniosły się ceny przelotów rok do roku do Grecji - średnio o 74 złote, nieco mniej zdrożały bilety do Hiszpanii kontynentalnej i na Majorkę - o 50 złotych, a staniały do Włoch i Portugalii – o 59 i 167 złotych.

Należy również zaznaczyć, że zniżki cen przelotów na kierunkach turystycznych w Ryanairze nie obejmują jedynie terminów wakacyjnych. Również w okresie przedwakacyjnym (maj) ceny spadły o 118 złotych wobec okresu sprzed dwóch tygodni i o 121 złotych wobec cen z maja ubiegłego roku – pisze Betlej.

Znaczny skok cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie na początku grudnia wynika z wycofania przez przewoźnika połączenia w sezonie letnim na Lanzarote z Katowic. Nie cieszyło się ono powodzeniem , co znajdowało wyraz w niskich cenach. W tej sytuacji w sezonie letnim 2018 pozostały jedynie rejsy na Teneryfę (zimą połączenie na Lanzarote zostało utrzymane).

Wykres dla pozostałych kierunków wskazują na generalnie niższe rok do roku ceny przelotów we wczesnym okresie sprzedaży, a następnie na ich wzrost w ostatnich 4-5 tygodniach do poziomów coraz wyraźniej wyższych od zeszłorocznych. Najbardziej wzrosły ceny rejsów na kierunkach włoskich – o 499 złotych, w mniejszym stopniu do Grecji (Korfu) – o 250 złotych, a niewiele do Bułgarii – o 37 złotych, Nieznacznie spadły średnie ceny przelotów do Hiszpanii i Portugalii – o 10 i 12 złotych – opisuje Andrzej Betlej.

Czwarty z kolei tydzień spada dynamika wzrostu sprzedaży wyjazdów w biurach podróży – wywodzi na początku cotygodniowej analizy sytuacji w turystyce wyjazdowej prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Wskazuje on, że przebieg sprzedaży jest w tym roku o tyle nietypowy, że we wcześniejszych latach jej szczyt występował zwykle w drugiej połowie miesiąca, a w styczniu tego roku miał on miejsce w połowie miesiąca. Najlepszy był tydzień drugi po czym sprzedaż zaczęła spadać. Prawdopodobnie na konsumentów zadziałały informacje o konflikcie wokół ustawy o IPN.

Pozostało 95% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive