68,5 i 68,2 procent wynosiło obłożenie w hotelach w obszarze metropolitalnym Sztokholmu w październiku i listopadzie zeszłego roku. W 2016 roku było to odpowiednio 70,7 i 68,5 procent. Spadek wskaźnika tłumaczony jest szybko rosnącą liczbą nowych miejsc hotelowych w regionie.
Duże sieci hotelowe obecne na rynku skandynawskim przyznają, że zanotowały w stolicy Szwecji gorsze wyniki sprzedaży. Największa z nich, Scandic Hotels AB, poinformowała, że zysk operacyjny za czwarty kwartał ostatniego roku będzie niższy niż w tym samym czasie w 2016 roku. Powodem są przede wszystkim gorsze wyniki finansowe z działalności w Szwecji. Podobnie jest w sieciach Pandox AB i Rezidor AB.
– Obniżenie zysków odnosi się głównie do działalności w Sztokholmie, gdzie rynek okazał się słabszy, a koszty nie zostały w pełni dostosowane do gorszej sprzedaży – informuje Scandic.
W listopadzie 2017 roku w obszarze metropolitalnym Sztokholmu liczba dostępnych łóżek hotelowych wzrosła o 5,9 procent, do 70,5 tysiąca. W ciągu ostatnich pięciu lat średnie tempo wzrostu sięgnęło zaś 16 procent - wynika z danych Szwedzkiego Urzędu Statystycznego.
Pandox odmawia komentarza, tłumacząc, że przed ogłoszeniem wyników za czwarty kwartał, co nastąpi 15 lutego, nie może udzielać mediom żadnych informacji finansowych. Firma odniosła się jednak do danych za trzeci kwartał minionego roku, z których wynika, że choć koniunktura była dobra, to wzrost liczby dostępnych miejsc w stolicy kraju doprowadził do 3-procentowego spadku przychodu za pokój. I choć popyt utrzymał się na dobrym poziomie, to nie był w stanie w pełni zrekompensować rosnącej podaży.