- Zanim powstanie Centralny Port Komunikacyjny, co według szacunków ma potrwać 10 lat, jako zarządzający Lotniskiem Chopina, musiałem znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka w tym czasie jest misja i rola warszawskiego portu. Po analizach wiem, że port ten musi zbudować odpowiedni potencjał ruchu przesiadkowego, który następnie przejmie CPK - mówi dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" (PPL) zarządzającego m.in. Lotniskiem Chopina Mariusz Szpikowski.
- To wiąże się z konkretnymi wyzwaniami, głównie zwiększającymi przepustowość portu, która zbliża się do swoich możliwości - wskazuje.