Według informacji, do których dotarł niemiecki dziennik „Welt am Sonntag", Ryanair wymusza na stewardach i stewardesach prowadzenie sprzedaży w czasie lotu. Gazeta powołuje się na list, który został rozesłany do członków załogi przewoźnika w bazie Londyn-Stansted w marcu tego roku. Wynika z niego, że personel pokładowy ma obowiązek zachęcić pasażerów do kupowania różnych towarów. „Pamiętajcie, że każdy z was codziennie musi sprzedać następujące produkty: perfumy, świeże jedzenie, inny świeży posiłek i zdrapkę – łącznie osiem sztuk na każdego członka załogi". W piśmie przewoźnik informuje, że będzie dokładnie sprawdzał wielkość sprzedaży, a osoby, które nie osiągną założonych limitów, będą musiały się tłumaczyć. Jeśli sytuacja będzie się przedłużać, należy liczyć się z „dalszymi krokami". Pismo podpisała szefowa bazy w Stansted.