Choć klienci są zainteresowani ofertami wakacji we własnym kraju, to relacje między niemiecką branżą hotelarską a biurami stacjonarnymi nie należą do najlepszych - wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal Gloobi.de wśród 200 biur agencyjnych. Dwie trzecie pytanych twierdzi, że sprzedaż wakacji w Niemczech stoi u nich na bardzo niskim poziomie i praktycznie w żaden sposób nie wpływa na wynik finansowy. W komentarzach ankietowani potwierdzają, że klienci pytają o urlop we własnym kraju, ale niska sprzedaż spowodowana jest brakiem współpracy z hotelami. 68 procent pytanych twierdzi, że hotelarze bardziej dbają o pozyskiwanie turystów indywidualnych niż nawiązywanie współpracy z biurami. 64 procent uważa zaś, że zarządzający obiektami w ogóle nie interesują się sprzedażą przez sieć agencyjną. Zaledwie 11 procent badanych oceniło kooperację jako udaną.

Z perspektywy agentów problemem jest to, że hotele, które pozyskały gości za pośrednictwem touroperatorów lub agentów, próbują zachęcić ich do bezpośredniego rezerwowania pobytu przy kolejnej wizycie, udzielając rabatów i gwarantując darmowe usługi dodatkowe. Kolejną przyczyną słabej sprzedaży oferty krajowej są nieciekawe programy touroperatorów. Zaledwie 30 procent pytanych uważa, że są one wystarczające by skusić nowych klientów, 23 procent ocenia je jednak bardzo wysoko. Wielu dużych organizatorów zareagowało na zainteresowanie wakacjami w kraju dopiero w momencie, kiedy w popularnych kierunkach zagranicznych pojawiły się problemy. Nie jest też tajemnicą, że przy rezerwacjach bezpośrednich w hotelach warunki rezygnacji są o wiele korzystniejsze niż przy zakupie imprezy od touroperatorów.

Z ankiety wynika, że prawie połowa biur jest optymistycznie nastawiona do przyszłości. 48 procent pytanych uważa, że liczba rezerwacje wycieczek krajowych będzie rosnąć, a współpraca z hotelarzami się poprawi. Ankietowani zostali poproszeni też o samoocenę znajomości oferty wypoczynku w Niemczech. 72 procent z nich określiło ją jako „dobrą" lub „bardzo dobrą".